Pobieranie zasiłków na nieswoje nazwisko nie jest w Irlandii niczym nowym. Niejedna osoba robi to przez lata, wykorzystując dane osobowe zmarłego bliskiego. Jedna z mieszkanek Dublina ustanowiła w tej dziedzinie nowy rekord. Pobierała zasiłek na nieswoje nazwisko przez… prawie 30 lat.Niecodzienny szwindel opisał „The Journal.ie”. Wszystko zaczęło się w 1987 roku. Mary C. wyszła za mąż za wdowca. Choć jego żona od jakiegoś czasu nie żyła, mężczyzna nie zgłosił tego urzędnikom. Wciąż więc przychodziły do niej zasiłki. Wdowiec wpadł wtedy na niecny pomysł, którym podzielił się ze swoją nową żoną.
Powiedział jej, by pobierała zasiłki zmarłej podając się za nią. A było co brać. Zasiłek dla bezrobotnych, dopłaty do czynszu i paliwa, zasiłek przedemerytalny, emerytura… Lista płatności pobieranych przez zmarłą była naprawdę długa. Kombinować było tym łatwiej, że kobieta zmarła w Wielkiej Brytanii.
Całe oszustwo wyszło na jaw dopiero rok temu. Oznacza to, że kobieta wyłudzała nienależące się jej płatności przez prawie 30 lat! Jej wieloletni proceder został ukrócony z pomocą nowej technologii, dzięki której jeszcze wnikliwiej można było przyjrzeć się podejrzanym przypadkom. Do których z całą pewnością zaliczały się płatności pobierane przez Mary C. Po odkryciu jej machlojek kara stała się tylko kwestią czasu.
A było za co karać. Jak ustalili urzędnicy, w ciągu prawie trzech dziesięcioleci Mary C. wyłudziła aż ponad 200 tys. euro! Jakby tego było mało, w tym samym czasie pobierała inne zasiłki również na swoje nazwisko.
Sąd uznał jednak, że nie może wysłać kobiety do więzienia. Obecnie ma ona 82 lata i skazanie ją na odsiadkę przyniosłoby z pewnością więcej złego niż dobrego. Staruszka dostała wyrok w zawieszeniu. Czas zadziałał więc na jej korzyść.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.