Wyłudzaczy różnego rodzaju zasiłków jest w Irlandii bez liku. Prędzej czy później jednak zostają zdemaskowani i stają przed obliczem sprawiedliwości. Brian B. z Dublina brał emeryturę zmarłej matki przez 16 lat. Ale przyszła kryska i na tego matyska.
Jak podaje Irish Independent, od czasu śmierci matki w 1997 roku, obecnie 61-letni mężczyzna pobrał od państwa ponad 158 tys. euro jej emerytury. Oznacza to, że rocznie wyłudzał prawie 10 tys. euro. Mężczyzna pobierał emeryturę w imieniu matki jeszcze za czasów gdy żyła. Miał również prawo do pełnego dysponowania tymi pieniędzmi.
Kiedy kobieta zmarła, Brian B. kontynuował pobieranie emerytury. Urzędnicy Social Welfare odkryli jego kombinatorstwo w 2013 roku. Dopiero teraz mężczyzna trafił przed oblicze sądu. Postawiono mu w sumie ponad 30 zarzutów dotyczących kradzieży i oszustw. Może grozić mu za to nawet do 10 lat więzienia.
Przypadki tak bezczelnego wyłudzania zasiłków nie są w Irlandii niczym nowym. W ubiegłym roku irlandzkie media opisały przypadek Carmel S., 50-latki z Ballybofey. Kobieta przez ponad 4 lata wzięła od Social Welfare ponad 23 tys. euro. I to mimo posiadania ponad 200 tys. euro na swoim koncie.
Jako że kobieta nie była wcześniej karana i oddała wyłudzone pieniądze, nie została skazana na karę więzienia. Brian B. odsiadki raczej nie uniknie. Pewnie uznał, że nie ma to jak pożyć na czyjś koszt. Zwłaszcza, jeśli ten ktoś jest martwy.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.