W Irlandii odczuwalnie spada liczba włamań. Tą jakże radosną nowiną podzieliła się z nami Garda. W ciągu ostatnich kilku lat policjanci ostro wzięli się za włamywaczy, znacznie zmniejszając ich przestępcze zapędy. Czy to znaczy, że uczciwi obywatele mogą być spokojni o swoje domy i mieszkania?
Włamania są istną plagą Zielonej Wyspy. Wiadomości dotyczące wtargnięcia do czyjegoś domu celem jego obrabowania praktycznie w ogóle nie schodzą z nagłówków irlandzkich mediów. Włamywacze nierzadko okazują się brutalni, nie oszczędzając dzieci ani osób starszych.
Strach więc trzymać w domu bardziej wartościowe rzeczy. W ostatnich latach policjanci z Zielonej Wyspy postanowili ostro zabrać się za walkę z włamywaczami. W ramach regularnie przeprowadzanych operacji często uderzali w przestępców, zanim ci nawet zdążyli zaplanować skok. Czy operacje irlandzkiej policji się opłaciły?
Jeśli wierzyć statystykom – jak najbardziej. Zgodnie z danymi przytoczonymi przez „Irish Mirror” między 2014 a 2018 rokiem liczba włamań spadła aż o połowę. W ciągu tych czterech lat mieliśmy aż o 6 tys. mniej włamów.
Najbardziej skutecznym środkiem zapobiegawczym ma być Operacja Thor. Są to regularnie przeprowadzane działania, w ramach których irlandzka policja uderza w zorganizowane grupy przestępcze. W ramach policyjnych akcji szczególnie dostaje się handlarzom narkotyków i włamywaczom.
Wspomniane czynności operacyjne mają miejsce między październikiem a marcem, czyli w okresie, w którym włamania szczególnie się nasilają. Tak odczuwalny spadek włamań nie oznacza oczywiście, że nie należy zabezpieczać domów. Statystyki udostępnione przez Gardę są jednak dobrą wiadomością. Bandyci nie mogą już czuć się bowiem tak bezkarni, jak kiedyś. Skuteczność policji jest bowiem coraz większa.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.