Enda Farrell został prezesem NAMA, kontrowersyjnej instytucji, która ma zarządzać długami w Irlandii. I po okazyjnej cenie kupił sobie z niej zadłużony dom. Jeszcze 10 lat temu kosztował on 1,2 miliona. Prezes Farrell kupił za 410 000 euro…
NAMA, czyli National Asset Management Agency powstała w 2009 roku powołana przez rząd. Właśnie tam przerzucono wszystkie „złe długi” z zadłużonych banków. NAMA miała starać się odzyskać z nich część pieniędzy. A długów tych ma na sumę ok. 77 miliardów euro. Zarządza więc m.in. nieruchomościami, które pozostały po deweloperach bankrutach i sprzedaje je po okazyjnych cenach. Ogłaszane są licytacje, na których można kupić całe osiedle w cenie jednego domu. Prezesem NAMA był Enda Farrell. Teraz wyszło na jaw, że korzystał ze swojego stanowiska, dla osobistych korzyści. Wykupił z NAMA jeden z zadłużonych domów na dwóch akrach ziemi za 410 000. Dom położony jest w dublińskiej dzielnicy Lucan, stąd cena jest wyjątkowo dobra. Jeszcze 10 lat temu, a więc przed napompowaniem cen nieruchomości kupiono go za 1,2 miliona euro. Dom sprzedano bez licytacji, zaś prezes Farrell twierdzi, że w jego działaniach nie ma niczego niestosownego, bo zapytał o zgodę na zakup. Tyle, że wciąż nie wiadomo kogo… Transakcji tej nie wykryła nawet wewnętrzna kontrola wewnątrz instytucji. Co jeszcze bardziej zaskakujące Farrell nie pracuje już dla NAMA, a dla brytyjskiej firmy, która skupuje zadłużone nieruchomości w Irlandii po niskiej cenie. Teraz prawnicy sprawdzają, czy prawo nie zostało przypadkiem złamane. Na razie wydaje się, że są podstawy, aby byłemu prezesowi postawić zarzuty kryminalne…
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.