Rośnie strach przed rachunkami
Rosnące ceny mają odbicie w badaniach. Najnowsze analizy pokazują, że rośnie liczba gospodarstw domowych objętych ubóstwem energetycznym. Problem ten może dotyczyć już niemal połowy mieszkańców Irlandii Północnej.
Według metodologii przyjętej w Irlandii Północnej gospodarstwo domowe jest dotknięte ubóstwem energetycznym, kiedy musi wydać więcej niż 10 proc. swoich dochodów na energię, aby odpowiednio ogrzać dom. Ostatni oficjalny monitoring wskaźnika ubóstwa energetycznego w Irlandii Północnej został przeprowadzony w 2016 r. i wykazał, że problem obejmuje 22 proc. gospodarstw. Kolejne badanie przeprowadzone przez Northern Ireland Housing Executive wykazało, że w 2019 r. wskaźnik ten wyniósł już ok. 24 proc. Niedawny sondaż zlecony przez organizację charytatywną zajmującą się badaniem ubóstwa energetycznego – National Energy Action (NEA), którego wyniki opublikował serwis belfasttelegraph.co.uk, wskazuje, że 45 proc. gospodarstw domowych w Irlandii Północnej jest obecnie dotkniętych ubóstwem energetycznym.
Badania pokazały też, że stres i niepokój związane z rosnącymi cenami stały się powszechne w gospodarstwach domowych na Północy, a 58 proc. respondentów deklaruje, że martwi się o to, czy będą mogli pozwolić sobie na opłacenie rachunków za ogrzewanie tej zimy. Na pytanie, czy politycy w Irlandii Północnej zrobili wystarczająco dużo, aby rozwiązać kryzys związany z kosztami życia, zdecydowana większość respondentów, bo aż 85 proc., odpowiedziała „nie”.
NEA obawia się, że ten dramatyczny wzrost ubóstwa energetycznego spowoduje znaczne obciążenie usług opieki zdrowotnej i społecznej w nadchodzących miesiącach jesienno-zimowych, ponieważ istnieje bezpośrednia korelacja między zimnymi domami a zwiększonym ryzykiem zachorowań. Skutkiem może być nawet nadmierna liczba zgonów. Długotrwała ekspozycja na zimno ma również bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie psychiczne.
– Musimy ustanowić awaryjną grupę zadaniową ds. ubóstwa paliwowego ze skutkiem natychmiastowym, aby rozwiązać ten problem, póki jeszcze możemy – powiedział dyrektor NEA Pat Austin. Organizacja wzywa do jej utworzenia polityków i decydentów, a także regulatora mediów i branżę energetyczną. Jej zdaniem taka awaryjna grupa powinna powstać jeszcze przed nadchodzącą zimą i podjąć działania w celu zmniejszenia presji finansowej na setki tysięcy gospodarstw domowych.
Anna Domańska
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.