W dublińskim Swords zapaliło się jedno z mieszkań. Na miejsce przyjechały trzy zastępy straży pożarnej i ugasiły ogień. Nikomu nic się nie stało. Z pozoru kolejna typowa interwencja. Jednak sprawca był co najmniej nietypowy. Pożar rozpoczął się bowiem od… zapalonego telewizora.
Jak informuje „The Journal.ie”, mieszkańców o pożarze zaalarmował czujnik dymu o 3 nad ranem. Na szczęście ogień nie narobił zbytnich szkód. Na swoim Twitterze strażacy po raz kolejny przestrzegli, żeby uważać na sprzęty elektroniczne. Całkiem niedawno gasili pożar spowodowany podłączoną do prądu ładowarką do komórki.
PZ
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.