Potrójne morderstwo pod Dublinem. Matka zamordowała własne dzieci

Zamordowała trójkę swoich własnych dzieci gdy męża nie było w domu. Przerażająca zbrodnia w Newcastle w hrabstwie Dublin wstrząsnęła całą Irlandią. Ojciec, który znalazł ciała swoich pociech jest doszczętnie zdruzgotany. Motywy tej przerażającej zbrodni nie są na razie znane.

Na pierwszy rzut oka nigdy nie idzie stwierdzić, jak miewa się określona osoba. Ludzie wyglądający z zewnątrz na szczęśliwych wcale nie muszą tacy być. O kiepskim stanie psychicznym może nie wiedzieć nawet najbliższa rodzina.

Prawda może wyjść na jaw w naprawdę koszmarny sposób. Udowodniła to przerażająca historia rodziny spod Dublina. Mieszkało tam szczęśliwe, zdawałoby się, małżeństwo Andrewa M. i Deirdre M.  Mieli trójkę dzieci. 9-letni Conor, 7-letni Darragh i 3-letnia Carla byli oczkiem w głowie rodziców.

Absolutnie nic nie zapowiadało koszmaru, jaki stanie się udziałem rodziny z Newcastle. Nawet w najczarniejszych snach Andrew M. nie przypuszczał, że piątek 24 stycznia będzie dniem, w którym jego życie ulegnie całkowitej zmianie.

Jak podaje „The Journal.ie”, gdy tego wieczoru ojciec rodziny wracał z pracy, przed swoim domem zastał niepokojący widok w postaci policjantów i ratowników. Chwilę później otrzymał od nich wiadomość, która momentalnie zwaliła go z nóg – jego trzy ukochane dzieci nie żyły.

Matki dzieci nie było w domu. Znaleziono ją spacerującą okolicznymi ulicami. Kobieta zemdlała, gdy próbowano nawiązać z nią kontakt. Od razu zabrano ją do szpitala, w którym spędziła kilka dni.

Od samego początku Garda traktowała śmierć dzieci jako podejrzany przypadek – wiele wskazywało na to, że nie była ona rezultatem nieszczęśliwego wypadku. Wszystko wskazuje na to, że prawda może być bardziej niż przerażająca – maluchy mogła zamordować ich własna matka.

Po wyjściu ze szpitala kobieta została aresztowana i zabrana na posterunek policji. Jak podaje „Newstalk.com”, postawiono jej zarzut potrójnego morderstwa. Deirdre M. nie odniosła się do postawionych jej zarzutów – jej odpowiedzią było milczenie. Dlaczego trójka dzieci musiała zginąć? Dokładne motywy zbrodni nie są znane. Wedle anonimowych źródeł przytoczonych przez „The Irish Sun” maluchy miały zostać odurzone lekami i uduszone.

Zdruzgotany ojciec pożegnał swoje dzieci na pogrzebie, który odbył się tydzień po ich tragicznej śmierci. – Choć jesteśmy w Domu Boga, żaden Bóg nie powinien był do czegoś takiego dopuścić – mówił Andrew M., cytowany przez „Belfast Telegraph”. Podkreślił także, że wszyscy członkowie jego rodziny potrzebują teraz „miłości, wsparcia, zrozumienia i przyjaźni”.

Mężczyzna podziękował także wszystkim, którzy wspierali go w tych ciężkich chwilach. – Nawet nie wiecie, jak wielkie znaczenie ma dla mnie wasza pomoc – powtarzał przez łzy. – Gdy Irlandia przegrywała jakiś mecz, mówiłem, że mam złamane serce. Teraz wiem, jak to jest mieć złamane serce – powiedział Andrew M. kończąc swoją przemowę.

Przemysław Zgudka