Nasza Gazeta w Irlandii Ponad pół miliona. Tylu pacjentów czeka na zabieg w Irlandii - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Ponad pół miliona. Tylu pacjentów czeka na zabieg w Irlandii

nurses448_640W dzisiejszym odcinku serialu „Irlandzka służba zdrowia w rozsypce”: ponad pół miliona mieszkańców Irlandii czeka na drobne zabiegi i operacje. W dodatku w ostatnim czasie liczba szpitalnych stanowisk kierowniczych wzrosła o kilkadziesiąt procent. Czy takie powinny być priorytety irlandzkiego lecznictwa?Ponad 530 tysięcy. Tylu pacjentów w obecnej chwili czeka na swoją kolej na przeprowadzenie zabiegu. Jest to ponad 11 proc. populacji Zielonej Wyspy. Jedenaście procent jej mieszkańców utknęło więc w kolejce czekania na drobną operację. Aż prawie 40 tys. pacjentów czeka ponad półtorej roku.

Szokującym liczbom już zdążył przyjrzeć się nowy minister zdrowia Simon Harris. I zapowiada, że do końca roku zmniejszy kolejkę o połowę. – Musimy zacząć od tych, którzy czekają najdłużej – powiedział polityk cytowany przez „Irish Mirror”.

– Doktorzy szczegółowo przyjrzą się listom oczekujących i zadecydują, u kogo zabieg jest pilniejszy – dodaje. –Jednocześnie przypilnują, by wszystko odbyło się zgodnie z chronologiczną kolejnością zgłoszonych pacjentów.

Tak duże kolejki wynikają w dużej mierze z niedoboru personelu. Nie od dziś wiadomo, że Zielona Wyspa zmaga się z poważnym problemem braków w kadrach. Irlandzkie szpitale cierpią na chroniczny niedobór lekarzy i pielęgniarek.

Problem ten nie dotyczy jednak stanowisk kierowniczych. Jak podaje „Irish Times”, od 2012 roku liczba szpitalnych dyrektorów wzrosła aż o 40 procent. Tylko w ubiegłym roku zanotowano 14-procentowy „przyrost kierowników”.

W tym samym czasie liczba pielęgniarek spadła o 3 tysiące. HSE zasłania się tym, że dyrektorzy stanowią jedynie 1,5 proc. ogółu pracowników irlandzkiego lecznictwa. Jednak za tak znaczącym wzrostem stanowisk kierowniczych idą gigantyczne pieniądze. Które można by spożytkować znacznie lepiej.

Spadek zatrudnienia pielęgniarek wynika w dużej mierze z kiepskiej pensji oferowanej im przez irlandzką służbę zdrowia. Zamiast pracować w Irlandii, wolą szukać pracy za granicą, gdzie najzwyczajniej w świecie lepiej im zapłacą. Najwięcej z nich ucieka do Wielkiej Brytanii.

Poprzedni minister zdrowia Leo Varadkar zainicjował kampanię mające zachęcić siostry do powrotu. Pielęgniarkom-emigrantkom była proponowana stała praca na korzystnych warunkach. W ramach akcji HSE miało sfinansować także koszty przeprowadzki do ojczyzny.

Inicjatywa zakończyła się jednak wielką klapą. Z propozycji skorzystała niewielka część pielęgniarek. Reszta wolała zostać za granicą i zarabiać przyzwoite pieniądze. Jak widać, nie tylko Polska ma problemy ze służbą zdrowia.
Przemysław Zgudka


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.