Irlandzcy lekarze dostają setki milionów euro za leczenie pacjentów korzystających z Medical Card. Tylko w ubiegłym roku rządowe wsparcie udzielone w tym celu wynosiło prawie 590 mln euro. Jak jednak zaznaczają lekarze, wspomniane pieniądze nie szły wyłącznie do ich kieszeni.
Jakkolwiek w Irlandii służba zdrowia jest publiczna, za korzystanie z niej trzeba dopłacać. Wyjątkiem są osoby posiadające Medical Card – nie muszą one płacić za korzystanie z części usług przychodni i szpitali. Również opłaty za wydawane im recepty są częściowo refundowane.
Jak wiadomo, w życiu nie ma nic za darmo. Tak jest również i w tym przypadku – to że posiadacze Medical Card nie płacą za wizyty, nie oznacza, że lekarze w ogóle nie dostają za nie pieniędzy. Finansowa pomoc posiadaczom tego typu kart jest fundowana przede wszystkim z pieniędzy publicznych.
Mowa o tu o zawrotnych kwotach, które każdego roku sięgają setek milionów euro. Jak podaje „Newstalk.com”, w 2019 roku irlandzcy lekarze GP otrzymali od rządu łącznie 589,2 mln euro wsparcia. Średnia kwota rządowego wsparcia wyniosła 200 tys. euro rocznie na gabinet. W przypadku 50 gabinetów były to sumy powyżej 500 tys. euro.
Na pierwszy rzut oka kwoty te mogą wydawać się zawrotne. Jak jednak zaznacza Irish Medical Organistation (IMO) cytowane przez „Irish Examiner”, wspomniane pieniądze nie szły tylko i wyłącznie do kieszeni lekarzy GP. Za przykład IMO podaje gabinet jednego z dublińskich lekarzy. W ubiegłym roku otrzymał on wsparcie w wysokości 974 tys. euro, najwyższe spośród wszystkich lekarzy w Irlandii.
Jak jednak zaznacza lekarz GP cytowany przez „Newstalk.com”, pieniądze te poszły także na koszty utrzymania personelu oraz pozostałe świadczone przez niego usługi. Jako że mowa tutaj o personelu składającym się z kilkunastu osób i dodatkowych usługach świadczonych osobom bezdomnym, wspomniana kwota jawi się jako uzasadniona.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.