Pracownik otrzyma odszkodowanie za pracę po godzinach i zaniżoną pensję
Zagraniczny pracownik, który przepracował aż 70 godzin tygodniowo w lokalu gastronomicznym za mniej niż płaca minimalna, otrzymał ponad 23 tys. euro odszkodowania.
Komisja ds. Stosunków w Miejscu Pracy (WRC) stwierdziła, że Suman Bhurtel zarabiał średnią stawkę godzinową w wysokości zaledwie 8,24 euro, pracując dla firmy Chicken Castle Ltd w lokalu Chicken Club w Castleisland w hr. Kerry w okresie od lutego 2023 do lutego 2024 r.
Rzeczywiste wynagrodzenie, jakie otrzymywał, było o 6,52 euro niższe niż wynagrodzenie godzinowe określone w jego umowie i o ponad 3 euro niższe od obowiązującej w tym czasie płacy minimalnej wynoszącej 11,30 euro za godzinę.
W decyzji opublikowanej 24 września trybunał orzekł, że Chicken Castle Ltd naruszyło Ustawę o organizacji czasu pracy (1997) w odniesieniu do pięciu skarg, a także szóstej skargi złożonej przez Bhurtela na podstawie Ustawy o krajowej płacy minimalnej (2000).
Bhurtel, który jest Nepalczykiem, był reprezentowany przed trybunałem przez Migrant Rights Centre of Ireland (MRCI).
Trybunał usłyszał, że Bhurtel pracował w restauracji od października 2020 r., otrzymując roczne wynagrodzenie w wysokości 30 tys. euro i prowadził własną ewidencję godzin pracy, która została przedłożona jako dowód. Stwierdził również, że praca przez siedem dni w tygodniu była dla niego normą i rzadko miał dzień wolny.
Trybunał zauważył, że pracodawca nie odpowiedział na prośbę Bhurtela o oświadczenie o jego średnich godzinach pracy, kiedy o to poprosił, i nie przedstawił „żadnych wiarygodnych dowodów” na rozprawie dotyczących godzin pracy Bhurtela.
Bhurtel wyjaśnił, że był całkowicie zależny od swojego pracodawcy, jeśli chodzi o jego status wizowy w Irlandii, a także zakwaterowanie.
Satwinder Singh, sekretarz firmy Chicken Castle Ltd, zaprzeczył, że Bhurtel pracował 70 godzin tygodniowo i utrzymywał, że pracował 39 godzin, zgodnie z umową. Singh powiedział trybunałowi, że Bhurtel nigdy nie miał pracować w niedziele lub święta państwowe i powiedział, że zapłacił Bhurtelowi gotówką za coroczny urlop.
Oficer WRC Úna Glazier-Farmer stwierdziła, że pracodawca „wykorzystał” sytuację Bhurtela polegającą na „całkowitej zależności” od pracodawcy w zakresie jego statusu wizowego i zapewnienia mu zakwaterowania, a także zauważyła, że skarżący „mieszkał i pracował na obszarze wiejskim podczas pandemii Covid-19” oraz że w tym czasie wystąpił „znaczny niedobór mieszkań”.
Glazier-Farmer powiedziała, że Bhurtel przedstawił „wiarygodne dowody nadgodziny pracy” i zaakceptowała prowadzoną przez niego ewidencję czasu pracy jako ważną i prawidłową.
Odnosząc się do skargi dotyczącej płacy minimalnej, Glazier-Farmer stwierdziła, że biorąc pod uwagę „rażąco przekroczone godziny pracy” przepracowane przez skarżącego, nie mogła uznać, że wynagrodzenie w wysokości 30 tys. euro rocznie określone w umowie o pracę Bhurtela było „wystarczające”, aby spełnić ustawowy wymóg płacy minimalnej.
Zasądziła na rzecz Bhurtela kwotę 3.244,50 euro z tytułu różnicy między jego faktycznym średnim wynagrodzeniem a krajową płacą minimalną w okresie jego zatrudnienia, a także dalsze 1.000 euro z tytułu wydatków skarżącego poniesionych w związku z przygotowaniem i wniesieniem skargi do WRC.
Glazier-Farmer przyznała kolejne 5.496,75 euro na podstawie ustawy o organizacji czasu pracy, aby odzwierciedlić różnicę między płacą minimalną w wysokości 11,30 euro a „umowną stawką 14,79 euro, którą [Bhurtel] powinien był otrzymać”.
Nakazała również firmie zapłacić 13 389,69 euro za trzy kolejne naruszenia przepisów dotyczących czasu pracy, odnoszące się do niezapewnienia tygodniowego okresu odpoczynku, corocznego urlopu i premii za pracę w niedzielę (wyższa stawka wynagrodzenia) za pracę wykonywaną w tym dniu tygodnia.
Łączna kwota zasądzona w tej sprawie wyniosła 23 130,94 euro.
Komentując decyzję, dyrektor MRCI Neil Bruton powiedział: – Nie jest zaskoczeniem, że osoby spoza UE posiadające pozwolenie na pracę nadal spotykają się z tego typu wyzyskiem. Zmiana pracy jest bardzo trudna dla osób posiadających pozwolenie na pracę. Pracodawcy o tym wiedzą, co sprawia, że pracownikom bardzo trudno jest bronić swoich praw. Pochwalamy odwagę Bhurtela w złożeniu skargi. Nie jest to łatwe zadanie. Mamy nadzieję, że nagroda przyznana na jego korzyść zachęci innych w podobnych sytuacjach do wystąpienia i przeciwstawienia się wyzyskowi.
KZ
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.