Zdjęcie: William Murphy, CC BY-SA 2.0 / Flickr.com
Niewinni ludzie wybierający się na zakupy zostali zaatakowani przez stado agresywnych bandziorów w samym centrum Dublina. W zamieszkach zorganizowanych za pomocą mediów społecznościowych wzięło udział ponad 200 osób.
Wielka rozróba miała miejsce między Mary St. a Henry St. w dniu św. Szczepana. Jak podaje „Herald.ie”, pięcioro Bogu ducha winnych osób doznało obrażeń. Dzień „ulicznego gniewu” należał do najbardziej ruchliwych dni handlowych.
W zajściach wzięły udział grupy nastolatków, głównie z dzielnic Blanchardstown i Tallaght. Na konfrontację „umówili się” przez Facebooka. Kilka potyczek sfilmowali i opublikowali w Internecie. Największego rozmachu walka nabrała tuż po godzinie 19, kiedy to tysiące kupujących znalazło się w centrum Dublina, by skorzystać z poświątecznych wyprzedaży.
Jeden ze sprzedawców cytowany przez irlandzki portal powiedział, że w pewnym momencie około setka nastolatków z krzykiem wybiegła na ulice. Chwilę później na zaczęła się prawdziwa jatka. Jak dodaje sprzedawca, ze względów bezpieczeństwa zamknięto drzwi sklepów, w których skryli się klienci. Później okazało się, że „wojowników ulicy” było dwa razy więcej.
Jak podaje „Herald.ie”, wobec chuliganów policja była wręcz bezradna. Do opanowania sytuacji przydzielono zaledwie pięcioro funkcjonariuszy. Zatrzymany został tylko jeden nastolatek. Jakby tego było mało, sprawa ujrzała światło dzienne dopiero po dziesięciu dniach.
Izabela Lukianska
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.