Jedna usterka w jednej stacji uzdatniania wody pitnej spowodowała, że 1,5 milionowi osób zabrakło wody. Wyszło na jaw, że system doprowadzania wody do metropolii jest tak archaiczny, że podobne sytuacje mogą się zdarzać przez następne 10 lat…

Okres Halloween należy do najbardziej pracowitych w Irlandii. Na święto przyjeżdżają tu turyści z całego świata, zobaczyć jak się bawią Irlandczycy. Tymczasem tuż przed nim, w stacji uzdatniania wody w Ballymore Eustace wykryto usterkę. I od tej pory aż do teraz większość mieszkańców metropolii oraz mieszkańcy hrabstw Kildare i Wicklow ma problemy z wodą. W większości domów nie ma jej od 19.00 wieczorem do 8.00 rano. Stacja nie jest po prostu w stanie oczyszczać tak ogromnych ilości tego drogocennego płynu, aby wszyscy mogli go mieć w domach. Irlandzcy specjaliści nie wiedzieli jak sobie z usterką poradzić i poprosili Brytyjczyków, aby pomogli. Ci natychmiast przyjechali i eksperci obu krajów przez 24 godziny na dobę próbują usunąć awarię. Podobno wszystko ma wrócić do normy już w czwartek.
– To jakiś koszmar. Odwiedziła mnie rodzina z Polski. Chcieli zobaczyć Halloween. A tu nie mieli jak się wykąpać po podróży – opowiada Mariola Łużycka z Crumlina.
Straty już idą w miliony. Każdy dzień to kolejne 600 000 euro. Dublin i okolice każdego dnia zużywają około 500 milionów litrów. Niestety obecnie służby są w stanie zagwarantować zaledwie połowę tej ilości. W dodatku wyszło na jaw, że system doprowadzania wody jest archaiczny i każda usterka będzie kończyła się kłopotami mieszkańców stolicy i okolic.
Władze zdawały sobie z tego sprawę i od 2006 roku planują ogromną inwestycję, która ma doprowadzić do Dublina wodę z rzeki Shannon. Przedsięwzięcie kosztowałoby 500 milionów euro i rozwiązało by problemy na następnych 70 lat. Z Shannon pobierano by 350 milionów litrów dziennie. Planowano, że inwestycja będzie ukończona do 2020 roku, ale eksperci twierdzą, że już jest ona opóźniona o prawie 7 lat…
Oczywiście natychmiast podniosły się głosy, że rząd powinien najpierw wziąć się za dostarczanie ludziom wody, a dopiero później pobierać za nią pieniądze. Bo właśnie od przyszłego roku wszyscy będziemy płacili za ten życiodajny płyn. Wychodzi na to, że powinniśmy być szczęśliwi jeśli go nie zabraknie…
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.