Piątkę Polaków, którzy zajmowali się produkcją i sprzedażą marihuany został rozbity przez irlandzką policję. Zarekwirowali przy nich narkotyki wartości 1,6 miliona euro.
W zeszłym tygodniu irlandzka policja zakończyła operację Nitrogen. O 6.00 rano antyterroryści wpadli do mieszkań w dublińskich dzielnicach Blanchardstown, Clonee, Mulhuddart, Porterstown i w Navan. Mieli podejrzenia, że w domach wynajmowanych przez Polaków hoduje się marihuanę. Potwierdziło się. Stróże prawa w domach naszych rodaków znaleźli 1600 krzaków marihuany o wartości rynkowej 1,6 miliona euro, a oprócz tego jeszcze 20 tysięcy euro w gotówce. Jak podaje policja, Polacy stali na czele polskiego gangu, który rozprowadzał narkotyki na wyspie. W dodatku policjanci natrafili na ślady, które mogą wskazywać, że działalność przestępcza była prowadzona także na terenie Wielkiej Brytanii. Teraz badają ten trop. Tam też miały trafiać narkotyki z Irlandii.
Podczas operacji aresztowano 5 mężczyzn. Detektywi wierzą, że przynajmniej 4 z nich zaangażowanych było w handel marihuaną.
A produkcja marihuany wzrosła na Zielonej Wyspie w ciągu ostatnich 2 lat, od kiedy zamknięto sklepy sprzedające, tzw „legalne narkotyki”. Wiele osób zdecydowało się wtedy wynajmować domy, aby w nich przy pomocy specjalistycznego sprzętu hodować narkotyki. Odważniejsi wynajmowali nawet magazyny, aby móc wyprodukować więcej nielegalnych substancji. Te jednak szybko były namierzane przez policję i zmieniono taktykę. Teraz najczęściej krzaki marihuany hoduje się w domach mieszkalnych. Średnio w domu można wyhodować około 40 gramów tego narkotyku. Policja podaje, że Polacy mieli większe plantacje zdolne do wytworzenia dwukrotnie więcej substancji THC. Znaleziono 1600 krzaków, a na jednym można zarobić około 800 euro.
Trójka Polaków: Marcin Olszewski, Robert Gogolewski i Sławomir Lewandowski stanęli już przed sądem oskarżeni o nielegalne posiadanie narkotyków. Dwójka pozostałych pozostała w areszcie. Według prawa mogą spędzić tam do 7 dni.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.