Życie na Zielonej Wyspie nie sprzyja odkładaniu pieniędzy na starość. Wyraźnie pokazują to wyniki ankiety przeprowadzonej przez KBC Bank Ireland. Płynące z niej wnioski są dosyć gorzkie i jednoznaczne – na stare lata ponad połowa z nas będzie musiała utrzymywać się jedynie z (niezbyt wysokiej) emerytury.
Głównym założeniem związanym z wpłacaniem pieniędzy na składki emerytalne jest zagwarantowanie regularnego otrzymywania świadczeń na stare lata. Pieniądze te będą podstawą naszego utrzymania w czasach, w których wiek nie pozwoli nam normalnie zarobkować.
W ramach systemu emerytalnego Zielonej Wyspy emerytura może przysługiwać nam nawet wówczas, gdy nie uda nam się opłacić wystarczająco dużej liczby składek PRSI. Oczywiście wówczas wysokość tego świadczenia nie jest zbyt wysoka.
Jednak nawet w przypadku załapania się na „regularnie” odłożoną irlandzką emeryturę nie możemy liczyć na „tłuste lata” w wieku poprodukcyjnym. Rozsądną alternatywą wydaje się oszczędzanie we własnym zakresie. Jak się jednak okazuje, w przypadku znacznej części mieszkańców Zielonej Wyspy oszczędności są nieosiągalnym luksusem.
Dobitnie pokazuje to ankieta przeprowadzona przez KBC Bank Ireland. Aż prawie połowa respondentów stwierdziła, że emerytura państwowa będzie jedynym źródłem ich utrzymania na stare lata w Irlandii. Oznacza to, że nie będą oni w stanie odłożyć środków, które podniosłyby ich poziom życia na starość.
Tym samym aż 53 proc. konsumentów obawia się, że wraz z przejściem na emeryturę będzie musiało zacząć zaciskanie pasa, nierzadko stając twarzą w twarz z ubóstwem. Tylko jedna piąta przyszłych emerytów spodziewa się, że ich sytuacja finansowa na srebrne lata będzie komfortowa.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.