Nasza Gazeta w Irlandii Polak rzucił pracę po ataku nożownika - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Polak rzucił pracę po ataku nożownika

silhouette-facesJerzy Stacharski, 65-letni architekt mieszkający w Dublinie zrezygnował z pracy architekta i boi się wychodzić z domu. Wszystko przez atak nożownika, którego ofiarą padł ponad rok temu po meczu tenisowym.

Zdarzenie miało miejsce w marcu 2013 roku przy Cambridge Park w Dublinie. Po meczu w tenisa, który Stacharski rozegrał z dwójką przyjaciół, Polak wsiadł do auta. Był już późny wieczór. Nasz rodak zaczął zapalać samochód, kiedy nagle usłyszał pukanie od strony kierowcy.

Za otwartym oknem stał przyszły sprawca Karl Boyne. 31-latek trzymał w ręku rzeźnicki nóż. Gdy Polak odwrócił się w stronę Irlandczyka, ten próbował dźgnąć go w kark. Na szczęście nóż trafił Stacharskiego w ramię. Nasz rodak zaczął szarpać się z napastnikiem i zamknął okno w samochodzie, czym odstraszył bandytę.

Polak został natychmiast zabrany do pobliskiego szpitala. Mimo że stracił dużo krwi, rany okazały się niegroźne. Poważnie ucierpiała natomiast jego psychika – Jerzy Stacharski rzucił pracę i odizolował się od otoczenia. Całe dnie spędza w domu, gdyż boi się wychodzić na ulicę – tak silna jest jego trauma. Jak zaznaczył sędzia prowadzący sprawę, poszkodowany potrzebuje poważnej pomocy psychologicznej.

Atak miał mieć związek ze sprzeczką, w którą wcześniej wdali się ofiara i poszkodowany. Boyne stwierdził, że chciał jedynie „postraszyć” Stacharskiego nożem – nie miał zamiaru go atakować. Przed napadem zażywał narkotyki i pił alkohol. Jako recydywista mający na swoim koncie ponad 40 wykroczeń został skazany na 5 lat pozbawienia wolności.


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.