Tragedia polskiej rodziny mieszkającej w Irlandii Północnej. W wyniku silnego pożaru spłonął ich dom. Polacy stracili dobytek całego życia. Na szczęście sąsiedzi i przyjaciele szybko przyszli z pomocą. A ta przerosła najśmielsze oczekiwania pogorzelców.
Małżeństwo Marcina i Martyny od jakiegoś czasu mieszka w miasteczku Coleraine w Irlandii Północnej. Przez długi czas wiedli szczęśliwe i spokojne życie. Urodził im się mały synek, po kilku latach postanowili postarać się o drugie dziecko.
Sielanka została brutalnie przerwana przez pożar. W jeden ze styczniowych dni około czwartej rano sąsiedzi zauważyli, że dom Polaków się pali. Natychmiast wezwali straż pożarną i ruszyli na ratunek domowników. Na szczęście ci w porę wydostali się z płomieni.
Jak podaje „Belfast Telegraph”, rodzina od razu została zabrana do szpitala. W szczególności pomocy medycznej wymagał chłopiec oraz jego mama będąca w zaawansowanej ciąży. Szczęśliwie okazało się, że żaden z naszych rodaków nie doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu. Szybko wypuszczono ich ze szpitala.
Niestety, w wyniku pożaru spłonął cały dobytek naszych rodaków. Stracili dosłownie wszystko – ubrania, paszporty, sprzęty, rodzinne pamiątki… Zostali dosłownie z niczym. Wydawałoby się, że sytuacja jest naprawdę beznadziejna. Na szczęście w obliczu tragedii ludzie okazali naprawdę wielkie serce.
Sąsiedzi, przyjaciele i zupełnie obcy ludzie natychmiast ruszyli z pomocą poszkodowanym Polakom. Do naszych rodaków spływały paczki z ubraniami i najpotrzebniejszymi rzeczami. Jeden z przyjaciół Marcina i Martyny ruszył ze zbiórką pieniędzy. W ciągu dosłownie jednego dnia udało zebrać się kilkukrotnie większą kwotę niż przewidywał cel zbiórki.
Małżeństwo jest oszołomione pomocą, jakiej udzielili im życzliwi ludzie. – Jesteśmy naprawdę wdzięczni za wszelką pomoc, jaką otrzymaliśmy od lokalnej społeczności – mówią, cytowani przez „Irish Independent”. – Macie naprawdę dobre serca. Naprawdę to wszystko doceniamy.
Wydarzenie skomentował lokalny radny William McCandless. Polityk pochwalił postawę mieszkańców: – Wspaniale jest zobaczyć, jak społeczność pomaga własnym sąsiadom. Polacy wnieśli dużo dobrego do naszego społeczeństwa. Niestety, ta rodzina wciąż nie ma domu. Będziemy ciężko pracowali, by mogli pozbierać się do kupy tak szybko, jak to tylko możliwe.
Jak podaje irlandzki portal, przyczyną pożaru było zapalenie się przydomowego zbiornika oleju. W trakcie akcji ewakuowano także sąsiednie domy – pożar rozprzestrzenił się na pozostałe budynki. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy pożar był wypadkiem, czy też czyimś umyślnym działaniem. – Mam nadzieję, że za tym pożarem nie kryje się czyjaś zła wola – powiedział McCandless.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.