Ewa mieszka w Dublinie od 5 lat. Od ponad 4 pracuje na pełen etat w dużym przedsiębiorstwie produkującym zabawki jako magazynier. „Jestem w 7 miesiącu ciąży i mój lekarz zabronił mi wykonywać ciężkie prace fizyczne, nawet większych zakupów mam nie nosić. Dostałam zaświadczenie do pracy o tym, złożyłam je w dziale personalnym. Wczoraj dostałam zawiadomienie, że z powodu mojej ciąży nie ma dla mnie pracy. Czy tak można? Skoro nie otrzymałam P45, czyli nie zostałam zwolniona, co powinnam zrobić?” – pyta czytelniczka.
Odpowiada Krzysztof Socha:
Pani Ewo, najważniejsze to zachować spokój i nie denerwować się, nie ma potrzeby tracić nerwów. Do Pani sytuacji można podejść na kilka sposobów, ja polecam następujący:
Proszę wydrukować sobie formularz RP9 ze strony Citizen Information Centre (www.citizeninformation.ie) i zanieść go pracodawcy. Skoro nie ma dla Pani obecnie pracy to pracodawca może spokojnie skorzystać z prawa do chwilowego zawieszenia pracownika (tzw. Temporary layoff) i wysłać Panią na przymusowe wolne. Z wypełnionym formularzem proszę udać się do Social Welfare Local Office i zarejestrować się tam. Urzędnik biura pomoże Pani i wyjaśni do dalej należy zrobić, ażeby otrzymywać Jobseekers Benefit lub Jobseekers Allowance. Różnice pomiędzy zasiłkiem a zapomogą wyjaśnialiśmy wcześniej, zapraszam do lektury wcześniejszych wydań „Naszego Głosu”.
Po przejściu na tymczasowe wolne należy ubiec się o zasiłek macieżyński czyli Maternity Benefit. Zgodnie z przepisami należy to uczynić 6 tygodni przed planowanym przejściem na zasiłek, w Pani wypadku należy to zrobić natychmiast. Ponieważ jest on wypłacany przez najwyżej 26 tygodni, w Pani przypadku pozwoli to na spokojniejsze zajęcie się bobasem po porodzie i przez pierwsze miesiące jego życia. Po wygaśnięciu zasiłku może Pani wrócić do pracy, jeśli lekarz nie zaleci inaczej, wówczas zakończy sie okres chwilowego bezrobocia.
Jeśli pracodawca nie zechce wypełnić RP9 twierdząc, że skoro lekarz zabrania pracować to powinna pójść Pani na zwolnienie lekarskie, choć ciąża to nie choroba proszę to rozważyć. Czasem jest to lepsze rozwiązanie, zwłaszcza jeśli ciąża jest ciężka. Zakład pracy zazwyczaj pomaga w takiej sytuacji, a jeśli byłoby inaczej to Social Welfare Local Office (www.welfare.ie) lub CIC (www.citizeninformation.ie) to chętnie uczynią.
Pani Ewo, ku pokrzepieniu dodam, że w momencie narodzin dziecka rozpoczyna się bardzo wszechstronna pomoc irlandzkiego systemu świadczeń socjalnych. W razie kłopotów z pracodawcą, zdrowiem czy też brakiem środków na życie, istniejące instytucje udzielą wsparcia i wyciągną z tarapatów. Zapewne nigdy nie będzie potrzeby korzystania z nich, ale gdyby takowa naszła to proszę pamiętać, że Irlandia dba o dzieci i ich rodziny.
Krzysztof Socha
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.