Przeciętny przechodzień spytany o Szkocję odpowie: „Deszczowa pogoda, ponure wrzosowiska i ogólne przygnębienie”. Mało jednak prawdopodobne, by ktokolwiek wspomniał o niej jako o krainie wrażliwych artystów. Trzech szkockich malarzy próbuje przekonać do tego Irlandczyków wystawą swoich fotografii.
Trzej szkoccy fotografowie krajobrazu – Phil McMenemy, Morag Paterson i Ted Leeming – postanowili podzielić się swoją wrażliwością. Dlatego zorganizowali wystawę swoich niepowtarzalnych i jedynych w swoim rodzaju fotografii. Swoje dzieła wystawili w dublińskim Séamus Ennis Arts Centre.
Phil McMenemy, jak pisze sam o sobie, kocha „obrazy i obrazowość, ciągłe dążenie i poszukiwanie tej «chwili», kiedy elementy łączą się w unikalną całość, tworząc ostateczny obraz”. Jak zaznacza, dążenie do uchwycenia „chwili” może być okupione miesiącami planowań i przygotowań. Równie dobrze może być jednak kwestią przysłowiowego „farta”. Czyli bycia w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie.
Jak przypomina, przez wiele lat pracował jako pielęgniarz na oddziale dziecięcym. To doświadczenie z pewnością miało niemały wpływ na jego postrzeganie i wrażliwość. Sam Phil podkreśla, że „nasze doświadczenia czynią z nas tych, którymi jesteśmy”.
Najwięcej zdjęć zrobił w okolicach szkockiego Dumfries oraz Galloway, w którym mieszka od 10 lat. W 2010 roku zdobył nagrodę Scottish Nature Photography Award, za najlepsze fotografie krajobrazu. Poza Dublinem jego prace można zobaczyć w Gallery at Laurieston w Dumfries.
Morag Paterson i Ted Leeming są natomiast małżeństwem fotografów. Pochodzą z tych samych okolic co Phil. Uwieczniając krajobrazy wypuścili się nieco dalej niż poza Szkocję, czego efektem jest m.in. projekt „Iceland”. Na zdjęciach oddali piękno mroźnej Islandii, nie ujmując jej ani grama zimna.
Dowodem na to, że upodobali sobie zimno jest również album „Zero Footprint”. Głównymi bohaterami fotografii są śnieg, mgła, drzewa i wszechobecny chłód. Uchwycony w tak wspaniały sposób, że oglądając zdjęcia odczuwamy go niemal na własnej skórze.
Osoby gustujące w minimalizmie powinny natomiast zainteresować się trzyczęściowym projektem „Impressions”. Zdjęcia składające się na zawartość tegoż są znakomitym dowodem na to, że czasem „mniej” znaczy „lepiej”. Albo „piękniej”.
Motywem przewodnim dublińskiej wystawy jest natomiast woda. Ten życiodajny żywioł od tysięcy lat stanowi jedną z najczęstszych inspiracji wielu artystów z wielu dziedzin. Jest on lustrem dla światła i krajobrazu. Dźwięki i atmosfera towarzyszące wodzie są nie bez wpływu na ludzkie emocje. Co udowodniła trójka Szkotów.
Próbując należycie oddać jej hołd, fotografowie przez długi czas krążyli po południowo-zachodniej Szkocji. W trakcie tej fotograficznej wędrówki starali się ująć wodę pod każdym kątem, pod każdą postacią. Pomimo ogromnego doświadczenia, zadanie to stanowiło niemałe wyzwanie. Któremu podołali doskonale.
Wystawa trójki Szkotów potrwa do 28 września. Zobaczyć ją będzie można w godzinach od 10.00 do 17.00. Wstęp wolny.
Przemysław Zgudka
GDZIE: The Séamus Ennis Arts Centre
Naul
Fingal
Co. Dublin
Ireland
KIEDY: Do 28 września, godz. 10.00-17.00
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.