W czasach pandemii porządnie wzięliśmy się za oszczędzanie. Na konta oszczędnościowe trafiły dziesiątki miliardów euro. Motywację do tak mocnego oszczędzania zawdzięczamy zarówno niepewnej sytuacji, jak i temu, że nie mieliśmy jak tych pieniędzy wydawać.
Gdy uderza kryzys, warto zacisnąć pasa. Zwłaszcza w temacie wydawania pieniędzy na dobra i usługi, które nie są niezbędne do życia. Niejeden z nas o wiele łatwiej kumulowałby kapitał, gdyby przestał przeznaczać zbyt dużą jego ilość na przyjemności.
W kraju takim jak Irlandia „zwyczajne przyjemności” bywają jednak luksusem, zwłaszcza biorąc pod uwagę tutejsze koszty życia. Nie przeszkodziły one jednak w masowym oszczędzaniu, co wyraźnie pokazują najnowsze dane udostępnione przez Central Statistics Office.
Na przestrzeni ubiegłego roku mieszkańcy Zielonej Wyspy odłożyli aż 31 mld euro. Pod względem ilościowym jest to rekordowa kwota. 51,6 proc. z tych pieniędzy wylądowało na kontach oszczędnościowych. W tak niepewnych i nerwowych czasach mieszkańcy Irlandii dobitnie zdali sobie sprawę, że warto mieć finansowe zabezpieczenie.
W porównaniu z okresem sprzed pandemią oszczędności wzrosły prawie 3-krotnie. Sama niepewność nie była jedyną motywacją do oszczędzania. Brak możliwości skorzystania z wielu usług, niedostępnych podczas pandemii sprawił, że nie mogliśmy wydać na nie pieniędzy. Dlatego właśnie tak dużą ich ilość udało nam się oszczędzić. Oszczędzanie to nawyk, który, w miarę możliwości, warto uskuteczniać również w nie-kryzysowych czasach.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.