Mieszkańcy Zielonej Wyspy tracą miliony rocznie na oszukańczych inwestycjach. Tylko w tym roku finansowi oszuści wyciągnęli od nas 3 mln euro. Garda próbuje namierzyć przestępców i przestrzega nas przed ofertami brzmiącymi zbyt pięknie, by były prawdziwe.
Wielu z nas chciałoby zostać bogatymi ludźmi. Najlepiej, żebyśmy mogli wzbogacić się w krótkim czasie niewielkim sumptem. W tym temacie zwykła, ciężka praca zazwyczaj odpada – mało kto może wzbogacić się w krótkim czasie tylko i wyłącznie pracując.
Osoby mające smykałkę do ryzyka i środki do zainwestowania mogą zainteresować się różnej maści inwestycjami. Te bywają jednak obarczone ryzykiem utraty wpłaconych środków. By zainwestować z głową i nie żałować, oprócz wiedzy trzeba mieć jeszcze odrobinę szczęścia.
W tej dziedzinie nie brakuje oczywiście krętaczy. Oszuści chcący sprawiać wrażenie wiarygodnych biznesmenów zachęcają wielu z nas do zainwestowania środków w atrakcyjne przedsięwzięcia. Założenia są takie, by przy niewielkiej inwestycji uzyskać ogromną nadwyżkę.
Jak nietrudno się domyśleć, takie „niepowtarzalne okazje” bardzo często okazują się najzwyklejszą w świecie podpuchą. Standardem są sytuacje, w których „biznesmeni” zapadają się pod ziemię wraz z zainwestowanymi przez nas pieniędzmi.
Choć żyjemy w epoce informacji i wiedza dotycząca inwestowania jest dostępna na wyciągnięcie ręki, wciąż nie brakuje osób dających się nabrać na oszukańcze „okazje”. W przypadku Irlandii hochsztaplerzy obłowili się w tym roku sowicie. Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez „Newstalk.com”, w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2020 roku wyłudzili w ten sposób 3 mln euro.
Dla porównania – przez cały ubiegły rok oszuści zgarnęli 3,3 mln euro. Wszystko wskazuje więc na to, że w tym roku obłowią się jeszcze bardziej. Garda przewiduje, że dochody z tego typu nieuczciwych praktyk osiągną 4,5 mln euro.
Policjanci ostrzegają, by do atrakcyjnych ofert podchodzić z ogromnym dystansem. Jeżeli ktoś oferuje nam pewny zysk w bardzo krótkim czasie, najprawdopodobniej jest on oszustem. Przy czym największym wsparciem często okazuje się dla niego zwykła ludzka chciwość – nierzadko całkowicie przesłania nam ona zdrowy rozsądek.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.