Mamy złą wiadomość dla 380 000 rodzin, którzy zaopatrują się w gaz w Bord Gais. Od października rosną ceny gazu. Dobra wiadomość jest taka, że rosną zaledwie o 2 procent zamiast 7,2 proc.
Komisja Regulacji Energetyki (CER) wyciągnęła wnioski ze zmasowanej krytyki jaka spadła na nią ze wszystkich stron w zeszłym roku. Wtedy Bord Gais również podwyższył ceny. Wystąpił do CER o zgodę na podwyższenie ceny o 7,5 procenta, zaś komisja zezwoliła o podwyżkę w wysokości aż 8,5 procenta. Oczywiście wywołało to wściekłość konsumentów, organizacji konsumenckich, a nawet polityków. W tym roku sytuacja już się nie powtórzyła. Bord Gais chciał podwyższyć ceny aż o 7,2 procent, zaś komisja zgodziła się na niezbędne minimum, czyli 2,04 procenta. Oznacza to, że średnio ceny wzrosną rocznie o 20 euro. I niby nie jest to majątek, ale trzeba pamiętać, że od 2011 roku ceny wzrosły aż o 250 euro rocznie. I teraz przeciętna rodzina musi płacić około 2200 euro rocznie za gaz i prąd.
Organizacje konsumenckie od lat nawołują, aby przed podpisaniem umowy z dostawcą energii uważnie przestudiować wszystkie koszty, bo można sporo oszczędzić. Tymczasem eksperci zapewniają, że tylko kwestia czasu jest, kiedy konkurenci również podniosą ceny.
CER w swoim oświadczeniu zaznaczyła, że ze statystyk Komisji Europejskiej wynika, iż gaz w Irlandii na ogół kosztuje mniej niż średnia UE.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.