Od grudnia wzrastają ceny bilety w autobusach, tramwajach i pociągach

Do tego już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Znowu podrożeją ceny biletów w autobusach, pociągach i tramwajach. W dodatku urzędnicy zamierzają zlikwidować najbardziej nieopłacalne połączenia autobusowe. Ucierpią tysiące.

Najbardziej poszkodowani będą mieszkańcy stolicy, bo tutaj najwięcej osób korzysta z autobusów i tramwajów. Tutaj mieszka też najwięcej Polaków, przynajmniej 60 000. Niestety podrożeją też ceny biletów na przejazdy międzymiastowe pociągami i busami. Powód jest prosty. Większość firm transportowych przynosi straty. Iarnrod Eireann zarządzająca ruchem pociągów straciła w zeszłym roku ponad 20 milionów euro, a dochody zacznie przynosić nie wcześniej niż w 2016 roku. Straty Dublin Bus wyniosły zaś 18 milionów. Firma na zero wyjdzie dopiero w 2014 roku. Aby tak się stało potrzeba zwiększyć dochody. A te najłatwiej uzyskać podwyższając ceny i tak już drogich biletów. Ich cena w ciągu ostatnich kilku lat skoczyła o kilkadziesiąt procent. Jeszcze w 2006 roku za podróż miejskim autobusem w Dublinie płaciliśmy 80 centów za kilka przystanków. Teraz musimy wyłożyć aż 1,40 euro. A ta cena wzrośnie już za kilka tygodni. Na razie National Transport Authority ogłosiła tylko podwyżki cen, które wejdą w życie już 1 grudnia. Nie podano żadnych szczegółów. Wiadomo tylko, że wzrosną od 5 do 10 procent. Najprawdopodobniej więc ceny za jednorazowy bilet w autobusach, tramwajach i pociągach skoczą od 5 do 10 centów. Także użytkownicy biletów miesięcznych będą płacili więcej. Dodajmy, że ich ceny podniesiono średnio o 5,6 procenta zaledwie w lutym tego roku.
A szczegóły nie zostały jeszcze podane, bo urzędnicy wciąż pracują nad skomplikowanymi zasadami. W Irlandii cena biletu zależy od wielu czynników: ilości przystanków, czasu podróży, odległości od centrum. Ceny podróży pociągiem zaś są inne niemal w każdym hrabstwie i zmieniają się w zależności od dni tygodnia. W tej chwili pracownicy Ministerstwa Transportu starają się dopracować system nowych cen, tak abyśmy musieli więcej płacić już 1 grudnia. O szczegółach dowiemy się zapewne kilka dni wcześniej… To nie koniec złych wiadomości. Minister Transportu żąda od firm transportowych – Iarnrod Eireann, Dublin Bus i Bus Eireann, aby dramatycznie poprawiły swoją sytuację finansową. A to oznacza, że firmy będą zmuszone zlikwidować najmniej popularne trasy pociągowe i autobusowe. Tysiące osób zostanie pozbawionych środków publicznego transportu. Na razie oczywiście nie znamy żadnych szczegółów…