Polacy mieszkający na zachodzie Europy i obcokrajowcy zostawili w Polsce od 2011 roku aż 150 milionów złotych, które wydali na leczenie.
Dziennikarze “Dziennika Gazeta Prawna”sprawdzili kto docenia naszą służbę zdrowia. Według dziennikarzy w I półroczu 2013 r. zagraniczni pacjenci wydali u nas 30 mln zł, a od początku 2011 r. już ponad 150 mln zł. Leczyli się na podstawie europejskiej karty ubezpieczenia zdrowotnego, co oznacza, że zapłacili za to ich krajowi ubezpieczyciele. Tymczasem polscy lekarze skarżą się, że te pieniądze nie pokrywają w całości kosztów leczenia – musimy do nich dopłacać.
Według gazety najczęściej “wypadkom” ulegają u nas Niemcy. Wyliczono, że od stycznia do czerwca polskie szpitale obsłużyły 17 tys. pacjentów zza Odry. Najczęściej trafiają pacjenci ze wskazaniami do operacji serca, którzy w Niemczech nie mają wykupionego dodatkowego ubezpieczenia. Druga największa grupa to pacjenci z Wielkiej Brytanii – od początku 2011 r. było ich 65,5 tys., a ich leczenie kosztowało łącznie 40 mln zł. Sporo osób przyjeżdża też z Irlandii, Holandii i Norwegii.
– Mam problemy z kręgosłupem. W Irlandii na zabieg u specjalisty miałam czekać 9 miesięcy. Wolałam polecieć do Polski – opowiada Agnieszka Mahoń z Cork.
– A ja ostatnio podliczyłam koszty skomplikowanego usunięcia ósemki w Polsce i Irlandii. I wybrałam ofertę z Zielonej Wyspy. Było taniej, a sam zabieg był przeprowadzony wzorowo – opowiada Joanna Grześkowiak z Dublina.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.