Nareszcie! Po ponad dwóch miesiącach dyskusji, przepychanek i niepewności wreszcie mamy nowy rząd Irlandii. Na czele którego po raz drugi stanie Enda Kenny. A politycy, zamiast tylko się kłócić, wreszcie będą mogli oficjalnie zabrać się do roboty.
Marzec i kwiecień były średnio ciekawym okresem dla irlandzkiej sceny politycznej. Posłowie i senatorzy, zamiast starać się dojść do porozumienia, bez przerwy przeciągali polityczną linę, starając się ugrać dla siebie jak najwięcej. Przez okres ten byliśmy pozbawieni pełnoprawnych rządzących. Którzy dostawali kasę mimo nicnierobienia.
Przypomnijmy – w wyborach parlamentarnych z 26 lutego zwyciężyła rządząca Fine Gael. Do parlamentu weszła jednak w osłabionym składzie. Nastąpiło ono na korzyść Fianna Fáil. Partia ta po wyborczej klęsce przed pięcioma laty wróciła na główną scenę irlandzkiej polityki. Dotkliwą porażkę poniosła natomiast Partia Pracy.
Główną przeszkodą na drodze do utworzenia rządu była kwestia opłat za wodę. Fine Gael dalej obstawało za utrzymaniem płatności, Fianna Fáil zaś chciała ich zniesienia. Dlatego też przez ponad dwa miesiące próby utworzenia rządu kończyły się fiaskiem. Po wielu godzinach burzliwych dyskusji obie partie doszły do porozumienia. Którego skutkiem będzie zawieszenie opłat na okres dwóch lat.
Po dojściu do porozumienia politycy mogli wreszcie utworzyć rząd z prawdziwego. Został on wybrany w piątek 6 maja, po czwartym głosowaniu. Było to głosowanie iście historyczne. Enda Kenny, premier poprzedniej ekipy rządzącej, po raz drugi z rzędu został głową rządu. Jak przypomina „Irish Mirror”, nie udało się to wcześniej żadnemu politykowi pełniącemu ten urząd.
Jest on jednocześnie największym wygranym tegorocznych wyborów. Jego wynik był bowiem bardziej niż słaby. Irlandzcy eksperci przewidywali, że Kenny nie ma najmniejszych szans, by po raz drugi otrzymać tekę premiera. Padały wręcz określenia takie jak „polityczny nieboszczyk”. Jak jednak udowodnił nowy-stary premier, wszystko jest możliwe.
Wśród innych zwycięzców „Irish Independent” wymienia Michaela Noonana. Polityk ten po raz drugi z rzędu został ministrem finansów. Jak twierdzi portal, swój sukces zawdzięcza imponującym umiejętnościom negocjacji. To właśnie on był jednym z głównych filarów wyborczych Fine Gael.
Oprócz wygranych pojawili się jednak również przegrani. Do takich należą niewątpliwie wszyscy członkowie Partii Pracy, którzy wcześniej sprawowali ważne funkcje w irlandzkim rządzie. Joan Burton, Alan Kelly, Brendan Howlin i Jan O’Sullivan pożegnali się z tekami ministrów. I zasiedli na ławach opozycji. Jakby tego było mało, pierwsza z wymienionych polityków zrezygnowała z przewodzenia Partii Pracy.
Zdaniem „Irish Independent” osłabiły się również pozycje Leo Varadkara (nowy minister opieki społecznej) i Simona Coveneya (nowy minister środowiska). To prawda, że obaj politycy z obozu Fine Gael zostali po raz drugi wybrani i po raz kolejny otrzymali teki ministrów. Eksperci twierdzą jednak, że na swoje stanowiska zostali wręcz „wepchani”.
Nowy, stary rząd Irlandii – kto jest kim?
Enda Kenny – premier, Minister Obrony
Frances Fitzgerald – wicepremier, Minister Sprawiedliwości
Michael Creed – Minister Rolnictwa
Katherine Zappone – Minister ds. Dzieci
Denis Naughten – Minister Komunikacji
Richard Bruton – Minister Edukacji
Michael Noonan – Minister Finansów
Charles Flangan – Minister Spraw Zagranicznych
Simon Harris – Minister Zdrowia
Simon Coveney – Minister Środowiska
Mary Mitchell O’Connor – Minister Pracy
Paschal Donohoe – Minister Wydatków Publicznych
Heather Humpreys – Minister Rozwoju Regionalnego
Leo Varadkar – Minister Opieki Społecznej
Shane Ross – Minister Transportu
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.