Stało się – prezydent Michael D. Higgins podpisał ustawę International Protection Bill 2015. Nowe przepisy spowodują znaczne uproszczenie procedur i tym samym skrócenie czasu oczekiwania na przyznanie ochrony międzynarodowej uchodźcom.
Ja informuje „The Irish Times”, Higgins zrezygnował z możliwości odesłania ustawy do Sądu Najwyższego i 30 grudnia ubiegłego roku podpisał dokument, o którym już wcześniej pisaliśmy na łamach naszej gazety.
Zgodnie z nowym prawem, zasiłek na każde dziecko dla osoby, która ubiega się o nadanie statusu uchodźcy wzrośnie niemal dwukrotnie i wyniesie 16,60 euro. Natomiast każdy dorosły przebywający w ośrodku dla uchodźców powinien otrzymywać zasiłek przynajmniej około 40 euro tygodniowo.
Tak wynika z rekomendacji grupy roboczej, która zajmuje się tym problemem. „Stary” zasiłek wynosił niecałe 20 euro. Eksperci zwracają również uwagę na ułomny system zakwaterowania uchodźców. Bardzo często zdarza się bowiem, że dzieci muszą przebywać na małej przestrzeni, a w nocy wiele z nich śpi w jednym pokoju z nieznajomymi.
Pracom specjalnej grupy przewodniczył sekretarz stanu ds. nowych społeczności, kultury i równości Aodhán Ó Ríordáin. Wcześniej polityk z Partii Pracy odegrał kluczową rolę w promowaniu kampanii na rzecz małżeństw jednopłciowych. Jak stwierdził na łamach „The Irish Times” zmiany wysokości zasiłków to „pierwszy krok” we właściwą stronę, który w przyszłości pozwoli zrealizować wszystkie postulaty rekomendowane przez jego grupę.
Zmiany z zadowoleniem przyjął także szef resortu zdrowia Leo Varadkar. Zdaniem ministra mamy moralny obowiązek zapewnienia uchodźcom możliwości godnego życia i nie możemy odwracać wzroku od tego problemu. Jednocześnie dodał, że jeśli uchodźcy nie będą chcieli zaakceptować irlandzkiej kultury, to nie będą mile widziani w Irlandii.
Miejmy nadzieję, że przedstawiciele władz mają w zanadrzu jakieś wyjście awaryjne w przypadku powtórki wydarzeń, które miały miejsce w noc sylwestrową w wielu krajach Europy. Wydarzenia w Niemczech, Austrii, Szwecji czy Finlandii pokazują, że pobożne życzenia rządzących na niewiele się zdają. Sytuację należy potraktować śmiertelnie poważnie a nie bujać w obłokach.
Doskonałym przykładem jest sprawa 52-letniego mężczyzny, przytoczona przez „Irish Independent”. Ojciec czwórki dzieci był oskarżony o prowadzenie naboru islamskich ekstremistów w Irlandii. Mimo mocnych dowodów zebranych przez Gardę i decyzji o deportacji wydanej przez sąd, ciągle przebywa on w Irlandii. Mężczyzna odwołał się do sądu w Strasburgu i wygrał sprawę. Trybunał Praw Człowieka przyznał mu rację i nakazał irlandzkim władzom wstrzymanie deportacji.
Pomimo ewidentnych dowodów zagrożenia bezpieczeństwa państwa, które wynika z działalności mężczyzny, nie można go deportować. W kraju pochodzenia byłby on narażony bowiem na tortury i nieludzkie traktowanie. A tego zabrania Europejska Konwencja Praw Człowieka.
Gwoli ścisłości należy dodać, że jak na razie Irlandia zobowiązała się przyjąć 4 tys. uchodźców, głównie z Syrii. Nie podano, jaki procent tej liczby będą stanowić kobiety i dzieci. Według raportu przedstawionego przez biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców aż 75 proc. uciekinierów, którzy przedostają się do Europy to mężczyźni. Wśród imigrantów kobiety stanowią jedynie 12 proc., natomiast dzieci – 13 procent.
Łukasz Łopatka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.