Lekami na przeziębienie powinno się, jak sama nazwa wskazuje, leczyć przeziębienie. Niektórzy jednak lubią używać ich niezgodnie z przeznaczeniem, bez opamiętania się nimi narkotyzując. Irlandzki rząd postanowił utrudnić życie amatorom tego typu praktyk oraz… producentom metaamfetaminy.
Health Products Regulatory Authority (HPRA) pracuje nad przepisami, które umieszczą niektóre leki na cenzurowanym. Przynajmniej częściowo – będzie można kupić je tylko po wcześniejszym ich przepisaniu przez lekarza.
Jak informuje „Irish Examiner”, chodzi o środki zawierające pseudoefedrynę. Substancja ta, działając podobnie do adrenaliny, jest stosowana w leczeniu zapaleń górnych dróg oddechowych i zapaleniu oskrzeli. Stosowana jest także w przeziębieniach, jako lek przeciwbólowy i łagodzący objawy.
Substancja ta zawiera jednak szereg działań niepożądanych. Zalicza się do nich m.in.: nadmierne pobudzenie, bóle głowy, nudności czy drgawki. Jej stosowanie może mieć także dużo poważniejsze skutki uboczne, takie jak: nadciśnienie, tachykardia (przyspieszenie akcji serca powyżej 100 uderzeń na minutę) czy nawet udar mózgu.
Pseudoefedryna jest także jednym ze składników używanych w produkcji metaamfetaminy. Właśnie to niecodzienne jej zastosowanie jest powodem kontrowersyjnej decyzji HPRA. Zgodnie z nowymi przepisami leki zawierające więcej niż 720 mg pseudoefedryny będą mogły być wydawane tylko na receptę. Nowe przepisy miałyby wejść w życie pod koniec 2016 roku.
Decyzji tej sprzeciwia się Irish Pharmacy Union. Jej przedstawiciele twierdzą, że przez takie posunięcie wielu ludzi chcących wyleczyć zwykłe przeziębienie będzie musiało niepotrzebnie stać w kolejkach do lekarzy.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.