Nasza Gazeta w Irlandii Nie chce mieszkać nad morzem, bo… nabawi się choroby morskiej - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Nie chce mieszkać nad morzem, bo… nabawi się choroby morskiej

lonelyDla wielu dostać mieszkanie komunalne w Irlandii oznacza wygrać życie. Kolejki do otrzymania takowego są potwornie długie, na lokum trzeba także często czekać wiele lat. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy, którzy dostąpili otrzymania mieszkania od miasta są zadowoleni. A powody niezadowolenia są nierzadko naprawdę dziwne.

Zrozumiałym jest, kiedy ktoś nie chce mieszkania, bo to jest w kiepskim stanie lub znajduje się w niebezpiecznej okolicy. Czasami jednak ludzie mają naprawdę przedziwne wymagania. Urzędnicy Cork podzielili się z „Irish Mirror” dosyć abstrakcyjnymi historiami.

Dla przykładu, jedna z kobiet nie chciała zamieszkać w zaoferowanym jej domu, ponieważ… był położony tuż przy brzegu morza. Stwierdziła ona, że gdy się wprowadzi to będzie cierpieć na chorobę morską. Miałoby być jej niedobrze od samego patrzenia się na fale. Jej decyzja była o tyle niezrozumiała, że wówczas mieszkała ona w schronisku dla bezdomnych.

Innymi kuriozalnymi powodami odmów były m.in.: brak miejsca na trampolinę, brak miejsc parkingowych przed domem czy… szczekający pies sąsiada obok. Nie mniejsza kreatywnością wykazała się mieszkanka Cork, która odmówiła bo… wybierała się do Afryki odwiedzić chorego ojca.

Tysiące czekających na własne lokum Irlandczyków dałoby się pokroić za to, by zamienić się miejscami z tymi, którzy odmówili. Dla nich mieszkanie komunalne byłoby jak prezent od losu. Jak widać na podanych przykładach, nie każdy potrafi takowy docenić …

Przemysław Zgudka


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.