Po zwolnieniu z pracy trzeba pooddawać wszystkie służbowe gazety. Telefony, tablety, laptopy… Tego wymagają procedury. W przypadku posła, który utracił mandat, tym bardziej wypada oddać wszystko w terminie. Jak jednak się okazuje, byli irlandzcy parlamentarzyści nie chcą rozstawać się ze swoimi „zabawkami”.Jak donosi „Irish Independent”, trzy miesiące po wyborach parlament wciąż czeka na zwrot urządzeń o wartości przeszło 20 tys. euro. Dodajmy, że koszt ich kupna ponieśli podatnicy. Mimo wielu upomnień, niektórzy posłowie wciąż nie chcą rozstawać się ze swoimi urządzeniami. Widać, do dziś nie mogą pogodzić się z utratą stołka…
PZ
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.