W Hugh Lane Gallery w Dublinie obejrzeć można niepowtarzalną wystawę obrazów, grafik i filmów Andy’ego Warhola stworzonych na przestrzeni czterdziestu lat.
Andy Warhol był amerykańskim artystą pochodzenia łemkowskiego, jednym z głównych przedstawicieli pop-artu. Znano go przede wszystkim z prostych i seryjnych kompozycji o wysokim kontraście kolorystycznym, do których używał techniki serigrafii. Powstałe dzięki tej metodzie sitodruki prezentują produkty konsumpcyjne z przeciętnej amerykańskiej lodówki, takie jak puszki Coca-Coli czy zupy pomidorowej Campbell oraz przedmioty z życia codziennego.
Serigrafia umożliwiła Warholowi również odtwarzanie wystylizowanych portretów największych gwiazd świata rozrywki, do których należeli: Brigitte Bardot, Marilyn Monroe, Elvis Presley, Jacqueline Kennedy Onassis, Marlon Brando i Elizabeth Taylor.
To największa wystawa prac artysty, jaka miała miejsce do tej pory w Irlandii.
Potrwa do 28 stycznia 2024 roku. Galeria pracowała nad nią ponad pięć lat. Składa się z ponad 250 dzieł wypożyczonych z muzeów oraz kolekcji prywatnych z USA, Kanady i Europy.
Wystawa zawiera zarówno mniej znane wczesne rysunki z lat 50-tych XX wieku, jak i ikoniczne dzieła, takie jak portrety Marilyn Monroe. Wystawiono także prace autorstwa matki artysty, Julii Warhol.
Dyrektor Orchard Gallery w Derry, Declan McGonagle, mówi:
– To interesujące, jak zaczynają się rozwijać nowe sposoby interpretacji twórczości i wpływów Warhola. Warhol był nie tylko kronikarzem kultury konsumpcyjnej. Coraz wyraźniej widać, że jako artysta końca XX wieku, posługujący się współczesnym językiem, mediami i formami, zgłębiał idee życia i śmierci, które zawsze stanowiły podstawę wielkiej sztuki. Ta wystawa zarówno zadaje ludziom pytanie, jak i daje im możliwość spojrzenia na Warhola w inny sposób, przedstawiając jego całą praktykę artystyczną”.
Film „Kiss” Andy’ego Warhola przedstawiający kilka całujących się par obejrzany w muzeum, w ciemnej sali, przestrzeni pełnej ciszy i spokoju, zatrzymał mnie przy sobie na dłużej. Sprawił, że pomyślałam, że w tamtych latach pięknem była naturalność.
Wzbudził on jednak wiele skrajnych emocji u odwiedzających wystawę. Sam artysta powiedział kiedyś, że „gdy dwoje ludzi się całuje, zawsze wyglądają jak ryby”.
To jeden z pierwszych filmów, które Andy Warhol nakręcił w The Factory w Nowym Jorku.
Prywatnie, bardzo ucieszył mnie widok młodzieży w muzeum. Bardzo dużo młodych, chłonących sztukę ludzi – jedni podziwiali, inni szukali inspiracji. Wielu z nich, podobnie jak moja córka, która zaprosiła mnie na tę wystawę, wkroczy w artystyczną aktywność zawodową. Są to ludzie otwarci na świat, szukający dobrych emocji. To wspaniałe, że możemy obserwować i uczestniczyć w sztuce.
Maja Izabela Zahorska
Radio Cenzura
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.