Pobierał emerytury zmarłych rodziców przez 33 lat
Mężczyzna z hrabstwa Cork oszukał opiekę społeczną i ukradł 527 414 euro w latach 1987-2020 pobierając przez 33 lata emerytury zmarłych rodziców. Został złapany, gdy urzędnicy szykowali się do uhonorowania setnych rocznic ich urodzin.
Sprawa oszustwa, które skutkowało postawieniem aż 73 zarzutów, wyszła na jaw dopiero wtedy, gdy Garda i Departament Ochrony Socjalnej zostali powiadomieni o tym, że nie sposób znaleźć dowodu na to, że rodzice oskarżonego żyją. Przyczyną ich poszukiwań był plan wręczenia im 2 540 euro nagrody z okazji ich setnych urodzin, ze specjalnym listem gratulacyjnym od samego Prezydenta Michaela D. Higginsa.
Okazało się, że 58-latek z Churchfield Green nie tylko ukrywał fakt śmierci rodziców i pobierał ich emerytury. Oszust był na tyle bezczelny, że wystąpił jeszcze o zasiłek dla osób poszukujących pracy. Tym samym jego przychody wzrosły do 700 euro tygodniowo.
Nie wiadomo dlaczego wydział opieki społecznej nie posiadał informacji o tym, że oboje rodziców Pana O. nie żyje. Śledztwo Gardy wykazało, że jego matka zmarła w wieku 57 lat w marcu 1979 r. a 68-letni ojciec w listopadzie 1987 r.
Jak informuje The Independent, sędzia Sądu Karnego w Cork Helen Boyle usłyszała od obrońcy, że 58-latek jest kawalerem, ale ma syna w Tajlandii. Cierpi na poważne uzależnienie od hazardu. Po odebraniu emerytury rodziców udawał się do pobliskiego bukmachera w centrum Cork i obstawiał zakłady. Miał w ten sposób stracić blisko 1 mln euro.
Mężczyzna został skazany w procesie za największe i najdłużej trwające oszustwo opieki społecznej w historii Irlandii na cztery i pół roku więzienia z zawieszeniem ostatniego roku.
Anna Domańska
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.