Organizacje działające przeciwko okrucieństwu wobec zwierząt w ostatnich tygodniach miały ręce pełne roboty. W hrabstwie Carlow uratowano kilkaset psów i kilkanaście koni z pseudohodowli. Natomiast w Cork uratowano kilkadziesiąt egzotycznych zwierząt przetrzymywanych w fatalnych warunkach.
Widok, który zastali pracownicy organizacji Irish Society for the Prevention of Cruelty to Animals (ISPCA), przyprawiłby o płacz każdego miłośnika zwierząt. 340 psów oraz 11 koni zostało uratowanych z pseudohodowli ze wsi Myshall w hrabstwie Carlow – donosi Irish Examiner. Skala tej operacji była bezprecedensowa, a poziom zaniedbania – ogromny.
Znalezione zwierzęta były skrajnie zaniedbane i przetrzymywane w fatalnych warunkach. Wiele z nich cierpiało na przewlekłe choroby skóry, oczu i zębów. Niektóre z nich miały również przewlekłe nieleczone rany. Jak donoszą przedstawiciele ISPCA, na terenie pseudohodowli leżało wiele ciał martwych zwierząt.
Operacja ratowania psów i koni trwała 9 dni. Poza pracownikami ISPCA brali w niej udział funkcjonariusze Gardy oraz pracownicy Ministerstwa Rolnictwa.
Nie mniej szokujące było odkrycie, jakiego dokonali pracownicy Cork Society for the Prevention of Cruelty to Animals (CSPCA) w jednym z domów w Cork. Znaleźli tam kilkadziesiąt egzotycznych zwierząt, takich jak węże, jaszczurki czy tarantule. Te, które jeszcze żyły były w fatalnym stanie.
Spora część z nich niestety była już martwa – były one hodowane w fatalnych warunkach. Jak donosi Irish Independent, pracownikom CSPCA udało się uratować ponad 40 niejadowitych węży, 20-centymetrowego ptasznika, 10-centymetrową egzotyczną gąsienicę oraz dwie papugi.
Również i ta operacja była największą, jakiej podjęli się pracownicy organizacji z Cork.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.