Przetasowań na irlandzkiej scenie politycznej ciąg dalszy. Po dotkliwej porażce Partii Pracy jej dotychczasowy lider Joan Burton zrezygnowała z pełnienia tej funkcji. Nowym przywódcą laburzystów został Brendan Howlin. Czy odbije swoją partię od dna?Tegoroczne wybory parlamentarne nie były dobre dla irlandzkiej Partii Pracy. Spośród wszystkich startujących w nich ugrupowań zaliczyła ona najdotkliwszą porażkę. Nową kadencję rozpoczęła mając aż o 26 mniej posłów parlamencie. W jego ławach zasiadło tylko siedmiu laburzystów. Strąconych do roli opozycji.
W takich chwilach naprawdę niefajnie jest stać na czele przegranych. Po ogłoszeniu kiepskich wyników oczy wszystkich skierowane były na Joan Burton. Do parlamentu co prawda weszła, ale jej zwycięstwo było iście pyrrusowe.
Tegorocznych wyborów nie wygrało bowiem wielu lewicowych polityków, którzy wcześniej pełnili naprawdę ważne urzędy. Wśród największych przegranych wymienia się osoby takie jak: Alex White (były minister komunikacji), Aodhán Ó Ríordáin (były minister stanu ds. mniejszości) czy Kevina Humphreysa (były minister stanu ds. zatrudnienia). Wspomniani politycy w tym roku zaliczyli naprawdę bolesny upadek.
Tego było za wiele dla Joan Burton. Była wicepremier z dniem 10 maja oficjalnie zrezygnowała z przewodzenia Partii Pracy. Szybko trzeba było znaleźć jej następcę. W wyścigu o stołek przywódcy laburzystów stanęli Alan Kelly i Brendan Howlin.
Temu pierwszemu nie udało się jednak uzyskać wystarczającego poparcia. Przegrana Kelly’ego utorowała jego konkurentowi drogę do zwycięstwa. Po które sięgnął w błyskawicznym tempie. Pod koniec maja Brendan Howlin oficjalnie został nowym liderem Partii Pracy.
Swoją przygodę z wielką polityką Howlin rozpoczął w 1987 roku, kiedy to po raz pierwszy zaczął pełnić urząd posła. W jego ławach zasiada po dziś dzień – nie przegrał ani jednych wyborów. Oznacza to, że rolę posła pełni od niecałych trzech dekad.
Już wcześniej polityk próbował zawalczyć o fotel lidera laburzystów. Robił to dwukrotnie, ale za każdym razem przegrywał. Po raz pierwszy z Ruari Quinnem w 1997 roku, w kolejnej rozgrywce pokonał go Pat Rabbitte w 2002 roku. Jak jednak głosi stare porzekadło – do trzech razy sztuka. Tym razem mu się udało.
Jedno jest pewne. Brendan Howlin jako nowy lider Partii Pracy ma przed sobą zadanie niemalże niewykonalne. Z dna społecznego zaufania musi podnieść zatopiony okręt i pokierować go tak, by przynajmniej w jednym kawałku dopłynął do następnego portu. Którym będą kolejne wybory…
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.