Ponad jedna trzecia irlandzkich dzieci nie wspięła się na żadne drzewo, a połowa z nich woli spędzać czas przed monitorem lub telewizorem. Wszystko wskazuje na to, że na Zielonej Wyspie rośnie nam nowe pokolenie grubasów.
Narzekanie na „młodych” stało się domeną każdego starszego pokolenia. Co rusz słyszymy, że młodsi „nie znają życia”, „nie wiedzą jak to było”, „za dużo siedzą przed komputerem” czy „nie lubią się ruszać”. Jakkolwiek w takich narzekaniach często jest dużo przesady, dwa ostatnie zarzuty stają się coraz bardziej aktualne.
Najnowsze badanie RedC Research & Marketing nie stawia małych Irlandczyków w zbyt pozytywnym świetle. Aż prawie połowa z przebadanych dzieci preferuje komputer bądź telewizor od wyjścia na świeże powietrze.
Nawet, jeśli wyjdą poza dom, zbytnio się nie ruszają. Jedna trzecia irlandzkich milusińskich nigdy nie wspięła się na żadne drzewo. Z kolei 10 proc. z nich nigdy nie poszło na spacer do lasu. Który jest dla nich miejscem równie egzotycznym co pustynia czy tropiki.
Lenistwo najmłodszych idzie w parze z wciąż rosnącą otyłością. Jak przypomina organizacja Safefood, aż ponad 1/5 irlandzkich dzieci w wieku od 5 do 12 lat ma nadwagę bądź cierpi na otyłość. W ostatnim czasie „sojusznikiem” otyłości stały się napoje gazowane i energetyczne.
Szklanka niektórych zawiera aż kilkanaście łyżeczek cukru. Safefood zaleca, by po „energetyki” nie sięgały dzieci poniżej 16 roku życia. Poza cukrem jest w nich cała masa innych niezdrowych substancji.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.