Zdjęcie: BoråsBorås TME AB, CC BY-SA 2.0 / Flickr.com
Niejeden młody człowiek lubi sobie czasem „odlecieć”. Niektórym wystarczy alkohol i papierosy, inni sięgają po używki cięższego kalibru. Jest także taka grupa osób, która chce „odjechać” nieco mocniej, ale bez pakowania się w twarde narkotyki.
Te bowiem drogo kosztują. Niektórzy boją się także trafić do więzienia za ich posiadanie. Amatorzy tego typu wrażeń szukają więc sposobu na tani, legalny i mocny „odjazd”. Dlatego też sięgają po substancje, które można nabyć w najbliższym sklepie bądź aptece.
Jedną z nich jest gaz. Jak informuje „Irish Examiner”, coraz więcej osób bawi się w jego wdychanie. Szczególną popularnością wśród średnio mądrych cieszy się butan. Można wdychać go „klasycznie” z zapalniczki bądź kupić w sprayu.
„Odlatywanie” na gazie może być bardzo niebezpieczne. Osoba narkotyzująca się w ten sposób narażona jest na tzw. zespół nagłej śmierci wdechowej. W wyniku wdychania gazu mogą pojawić się nagłe zaburzenia rytmu serca. A stąd już tylko krok do zawału. Nie wspominając o tym, że butan działa destrukcyjnie na mózg osoby, która go wdycha.
Gaz to jednak nie jedyna legalna alternatywa dla „prochów”. Około 1/3 studentów, chcąc zapewnić sobie mocne wrażenia, narkotyzuje się legalnie dostępnymi lekami. Tak wynika z badań przytoczonych przez National Student Drugs Survey.
Wśród tego typu używek znalazły się zarówno leki bez recepty, jak i te przepisywane przez lekarzy. Szczególnie „modne” są leki przeciwbólowe, włączając w to morfinę. Niektórzy również eksperymentują, łącząc różne substancje. O tym, że taka „zabawa” może się skończyć tragicznie, nie trzeba chyba nikomu rozsądnemu przypominać…
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.