Samosąd na włamywaczach z Cork. Mieszkańcy, którzy złapali rabusiów na gorącym uczynku, postanowili sami wymierzyć im sprawiedliwość. Mężczyźni zostali brutalnie pobici. Trafili do szpitala, a Garda szuka świadków i sprawców zajścia.
Włamania są prawdziwą plagą na Zielonej Wyspie. Co rusz słyszymy o tym, że czyiś dom został obrabowany. Włamywacze często bywają brutalni – nie oszczędzą nawet osób starszych i dzieci. Byleby tylko dobrać się do kosztowności. Mieszkańcy Irlandii są coraz bardziej przerażeni.
Jednocześnie coraz więcej z nich mówi: „Dość!”. Jako że, zdaniem wielu Irlandczyków, policja nieskutecznie radzi sobie z rabusiami, niektórzy z nich wymierzają sprawiedliwość na własńą rekę. Tak było w przypadku niedawnego włamania w Cork. Jak przypomina „Irish Mirror”, do jednego z domów na osiedlu Churchfield Gardens wtargnęło dwóch mężczyzn.
Na ich nieszczęście zostali zauważeni przez okolicznych mieszkańców. Którzy, zamiast wezwać policję, sprawą ukarania włamywaczy postanowili zająć się samodzielnie. Gdy tylko ci wyszli z obrabowywanego domu, trafili w ręce wściekłego tłumu. Zostali przez niego „należycie” potraktowani.
W końcu ktoś wezwał Gardę, gdyż sytuacja zrobiła się naprawdę nieciekawa. Gdy policja przybyła na miejsce zdarzenia, zastała brutalnie pobitych i zakrwawionych włamywaczy. Ci cudem uniknęli linczu. Mężczyźni trafili do szpitala.
Teraz Garda poszukuje uczestników bądź świadków zdarzenia. Jak przypomina policja, samodzielne wymierzanie sprawiedliwości jest niedopuszczalne. Takiego postępowania z pewnością nie należy pochwalać. Z drugiej strony – trudno dziwić się wkurzonym mieszkańcom. Bandyci zostali przez nich potraktowani w iście bandycki sposób.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.