Nasza Gazeta w Irlandii Miał ją czyścić deszcz. Czyszczą ją podatnicy. Wydali już ponad 2 miliony euro - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Miał ją czyścić deszcz. Czyszczą ją podatnicy. Wydali już ponad 2 miliony euro

„Szpilę” zna każdy mieszkaniec Dublina. To tu umawiają się wszyscy, którzy chcą spotkać się w centrum. Stoi w centralnym punkcie stolicy i jej czyszczenie kosztuje nas już 2,1 miliona euro. A miała być samoczyszcząca…

„Szpila”, przez Irlandczyków zwana żartobliwie ‘Stiletto in the Ghetto’ (sztylet w getcie) stanęła w 2003 roku. W miejscu historycznym. Tuż przy Poczcie Głównej, gdzie w 1916 roku wybuchło powstanie przeciw Anglikom, które dało Irlandczykom niepodległość. Według twórców miała być widoczna w każdym miejscu stolicy i zaprojektowano ją tak, aby czyścił ją deszcz. Spływając po jej opływowej powierzchni miał usuwać brud. Tyle, że to była teoria. Okazuje się, że od 2003 roku czyszczenie „szpili” kosztowało mieszkańców Dublina już 2,1 miliona euro. Dodajmy, że koszt budowy tej ogromnej jak na Irlandię konstrukcji kosztował 4,6 miliona euro. Każdego roku urząd miasta wydaje na jej czyszczenie średnio 225 000 euro. W 2007 roku było tego aż 435 432 euro. W tym roku do kwietnia poszło na czyszczenie zaś 86 681 euro. I urzędnicy mają poważny problem. W ciagu 3 następnych lat zamierzają zmniejszyć o połowę budżet na drogi, sport, budownictwo socjalne i kulturę. Czy oszczędzając na najbiedniejszych może sobie pozwolic na wydawanie majątku na czyszczenie „szpili”?

Szpila za Nelsona
Szpila ma 121 metrów i jest najwyższą budowlą w Dublinie. Została zaprojektowana przez architekta Iana Ritchiego. Powstała w miejscu, w którym stał Nelson Pillar, monument, który w 1966 roku został wysadzony przez IRA. Szpila miała go godnie zastąpić.


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.