Nasza Gazeta w Irlandii Masowo wstrzykują sobie heroinę w biały dzień na oczach gapiów. Najgorzej jest w Dublinie - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Masowo wstrzykują sobie heroinę w biały dzień na oczach gapiów. Najgorzej jest w Dublinie

Narkoproblemy Zielonej Wyspy odczuwalne jak nigdy dotąd

Stolica Zielonej Wyspy roi się od narkomanów niekryjących się ze swoim nałogiem. Nic nie robiąc sobie z obecności innych ludzi, regularnie wstrzykują w swoje żyły heroinę. Sytuacji z pewnością nie poprawi fakt wstrzymania budowy pierwszego ośrodka bezpiecznych iniekcji.

Mimo bycia jednym z najbogatszych krajów Unii Europejskiej, Irlandia ma ogromne problemy z narkotykami. Dla wielu jej mieszkańców spożywanie twardych substancji to ponura codzienność. Sytuacja ta widoczna jest gołym okiem zwłaszcza w większych miastach.

Narkomani najzwyczajniej w świecie nie kryją się ze swoim uzależnieniem. Zamiast w domach, spożywają narkotyki na ulicy, nie przejmując się tym, że obok są inni ludzie. Sytuacje, w których stają się oni agresywni wobec przechodniów, nie należą do rzadkości.

Problemu tego nie można zwalczyć aresztując każdego napotkanego narkomana – jego skala jest zbyt duża. Najbardziej sensownym rozwiązaniem jest próba ujarzmienia narkotycznego żywiołu. Oprócz wdrażania programu terapii odwykowych w przypadku niektórych rodzajów narkotyków, pomocne może okazać się otwarcie tzw. ośrodków bezpiecznych iniekcji.

Są to miejsca, do których mogą przyjść ludzie uzależnieni od narkotyków, by móc zażyć je w bezpiecznych warunkach. Osoby zażywające narkotyki wymagające wstrzykiwania mają dostęp do świeżych, nieskażonych igieł.

Działalność tego typu instytucji może mieć zbawienne skutki na wielu frontach. Po pierwsze – osoby uzależnione mogą korzystać z narkotyków w zamkniętych pomieszczeniach, z dala od ludzi. Po drugie – używając nieskażonych igieł ograniczają oni przenoszenie wielu groźnych chorób.

Pierwsza tego typu placówka miała powstać w Dublinie, zmagającym się z problemem narkomanii na ogromną skalę. Niestety, na razie nic nie wskazuje na to, by miała ona w najbliższym czasie powstać. Jak podaje „Irish Times”, irlandzki Sąd Najwyższy zablokował jej wybudowanie.

Placówka miała powstać w Merchants Quay, tuż przy południowym brzegu rzeki Liffey. Jak donosi „Irish Independent”, największe wątpliwości budziło zlokalizowanie ośrodka w okolicach szkoły podstawowej.

Tym samym uporanie się z uliczną narkomanią w stolicy będzie jeszcze trudniejszym zadaniem. Zgodnie z szacunkami przytoczonymi przez „Irish Times”, każdego miesiąca 400 narkomanów zażywa heroinę na ulicach Dublina. Należy mieć nadzieję, że taka placówka prędzej czy później powstanie – pomogłaby ona nie tylko ludziom uzależnionym od narkotyków.

Przemysław Zgudka


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.