Marzenie o własnym domu

13 proc. ankietowanych chciałoby kupić swój pierwszy dom w ciągu najbliższych pięciu lat, ale nie wierzą, że im się to uda.

Niedawne badanie wykazało, że 13 proc. respondentów chciałoby kupić swój pierwszy dom w ciągu najbliższych pięciu lat, ale 10 proc. z nich nie wierzy, że będzie to możliwe w tak krótkim czasie.

Ankietę na zlecenie Aviva Insurance Ireland, w której wzięło udział 1000 osób z całej Irlandii, przeprowadziła firma iReach Insights, a omówił ją serwis breakingnews.ie.

Badanie wykazało, że 34 proc. osób w wieku 25-34 lat i 17 proc. osób w wieku 35-44 lat chciałoby kupić swój pierwszy dom w ciągu najbliższych pięciu lat. Większość ankietowanych nie ma jednak żadnych planów w tym zakresie, co prawdopodobnie związane jest albo z ich ograniczonymi dochodami, albo z niebotycznie wysokimi cenami nieruchomości.

Ankieta ujawniła również inne szokujące informacje na temat warunków mieszkaniowych i wskaźnika posiadania domów w Irlandii.

78 proc. osób badanych w wieku 18-24 lat, podobnie jak 6 proc. osób w wieku 35-44 lat i 2 proc. osób w wieku 45-54 lat, mieszka obecnie z rodzicami lub krewnymi.

Warto zauważyć, że obecny wskaźnik posiadania domu w Republice jest najwyższy wśród osób w wieku 55+ i wynosi 75 proc., ale znacznie niższy wśród osób w wieku 45-54 lat (24 proc.) i wynosi zaledwie 14 proc. dla osób w wieku 35-44 lat.

Biorąc więc pod uwagę liczby, pytanie brzmi: dlaczego wskaźnik posiadania domu jest znacznie niższy wśród osób w średnim wieku i młodszych w Irlandii, a wyższy wśród starszych?

Nie trzeba mieć dyplomu z ekonomii, aby dojść do wniosku, że prawdopodobnie ma to związek z rosnącymi od wielu lat cenami mieszkań w całym kraju i rosnącym niedoborem podaży mieszkań.

Dane opublikowane niedawno przez Główny Urząd Statystyczny (CSO) wskazują, że w 2022 r. w całej Republice oddano do użytku zaledwie 29 851 mieszkań. Wszyscy komentatorzy zgadzają się z tym, że jest duży niedobór podaży mieszkań, co ich liczbę określa znacznie poniżej wielkości wymaganej do zaspokojenia obecnego zapotrzebowania na nieruchomości. Prawdopodobnie przyczyni się to zatem do utrzymania wzrostu ich cen, ponieważ rosnący popyt nadal istotnie przewyższa niedostateczną podaż.

Radosław Kotowski

FOTO: Freepik