Nasza Gazeta w Irlandii Ludzie biedują na ulicach, a domy stoją puste - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Ludzie biedują na ulicach, a domy stoją puste

Irlandzka plaga bezdomności trwa. Obecnie bez dachu nad głową jest kilka tysięcy mieszkańców Zielonej Wyspy. I wszystko wskazuje na to, że będzie ich jeszcze więcej. Tymczasem, jak się okazuje, setki tysięcy domów i mieszkań komunalnych stoi pustych!

Przed nowym ministrem środowiska Simonem Coveneyem stoi naprawdę trudne zadanie. Będzie musiał zmierzyć się z wciąż rosnącym zjawiskiem bezdomności. Wyzwaniem, w starciu z którym poległ jego poprzednik, Alan Kelly.

Obecna skala irlandzkiej bezdomności jest tragiczna. Według ostatnich szacunków na bezdomność cierpi 6 tys. mieszkańców Irlandii. Wlicza się w to przeszło tysiąc rodzin i aż ponad 2,2 tys. dzieci. A to tylko oficjalne dane zebrane od osób meldujących się w noclegowniach. Prawdziwa skala zjawiska może być znacznie większa.

Bezdomność jest najbardziej dotkliwa zwłaszcza dla najmłodszych. Kolosalna część z nich zostaje pozbawiona szansy normalnego startu w dorosłe życie. Bezdomność nierzadko jest swoistym „zaklętym kręgiem”, który niezwykle trudno przerwać.

Jakby tego było mało, Irlandia dysponuje zasobami mogącymi przeciwdziałać tej pladze. Tylko co z tego, skoro nie korzysta z nich należycie? Jak donosi „The Journal.ie”, obecnie na terenie Szmaragdowej Wyspy znajduje się aż ponad 230 tys. mieszkań bądź domów komunalnych, które można by należycie spożytkować. Te jednak stoją puste.

Coveney jest oburzony zastałą przez niego sytuacją. Swoje oburzenie wyraził podczas ostatniej konferencji Housing Agency. – To niedopuszczalne, by rodziny żyły w pokojach hotelowych – powiedział, cytowany przez irlandzki portal. – To niedopuszczalne, że wydajemy 50 mln euro rocznie, by zakwaterować ich w nienadających się do tego warunkach. Niedopuszczalnym jest też to, że wielu z nich spędza tam więcej niż sześć miesięcy.

Jak stwierdził taki stan rzeczy jest wynikiem kiepskiej polityki mieszkalnej. I bił się w pierś: – Problem ten będzie pierwszym na liście moich priorytetów tak długo, jak ten rząd będzie istniał. Trzymamy go za słowo. Pilnujmy też, by z gadania przeszedł do działania. Nawet najlepsza strategia mieszkaniowa będzie nic nie warta, jeżeli jej założenia pozostaną tylko na papierze.

Przemysław Zgudka


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.