Nie krakowscy aktorzy, ale publiczność złożona z Polaków mieszkających w Cork tym razem przeczytała swoje ulubione wiersze. Listopadowy wieczór w Gresham Metropole Hotel był całkowicie inny, niż wszystkie wcześniejsze, podczas których odbywał się Krakowski Salon Poezji w Cork.
I tak o tym, kto jest ważniejszy od żony, opowiedziała w humorystycznym wierszu Jana Brzechwy Irena, tęsknotę za krajem wyrazili Agnieszka w “Inwokacji” i Adam w “Piosence” Cypriana Kamila Norwida. Z kolei Monika i Iza zaprezentowały wiersze o miłości. Obok nostalgicznej i romantycznej atmosfery nie zbrakło lekkiego humoru i rozrywki, o co Bogdan rozbawiając publiczność odczytem „Listu Murzyna”. Najmłodsza z wykonawców – Marysia, przypomniała zasady dobrego wychowania, jakich chciała nauczyć swoich gości tyłowa Kwoka w wierszu Jana Brzechwy. Oprócz utworów znanych wszystkim poetów tego wieczoru można było również poznać twórczość literacką dwóch uczestników spotkania – Basi i Krzysztofa, autora tekstów i kompozytora, którego utwory wykonał Janusz. Spotkaniu towarzyszyły duże emocje, wykonawcy wykazali się dużą odwagą i profesjonalizmem, co doceniła zebrana publiczność nagradzając ich gromkimi brawami. Zasłużył na nie m.in. Adam, który zaprezentował poezje polskich jak i zagranicznych poetów – Bułata Okudżawę („Modlitwa”) oraz jeden z wierszy tegorocznego noblisty Tomasa Transtroemera Wieczór wieńczyła poezja śpiewana. Organizatorem było Centrum Wsparcia i Integracji “Togehter – Razem” które już dziś zaprasza na kolejne spotkania.
Monika Klimaniec
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.