61 proc. lekarzy rodzinnych twierdzi, że nie są w stanie przyjmować nowych pacjentów
Niedawno przeprowadzona ankieta pokazuje trudności, z jakimi borykają się ludzie w całym kraju, próbując znaleźć lekarza rodzinnego.
Na początku tego miesiąca „Irish Independent” opublikował wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 130 zarejestrowanych lekarzy rodzinnych w całym kraju, w której 61 proc. z nich stwierdziło, że nie są obecnie w stanie przyjąć żadnych nowych pacjentów. Sytuacja prawdopodobnie nie ulegnie poprawie w najbliższej przyszłości.
W ankiecie lekarze rodzinni zostali zapytani o to, czy przyjmują nowych pacjentów, o długość ich listy oczekujących oraz czy istnieją jakieś kryteria związane z przyjmowaniem nowych pacjentów, takie jak proces rozmowy kwalifikacyjnej lub czy pacjent jest posiadaczem karty medycznej.
Ogółem 79 ze 130 lekarzy rodzinnych stwierdziło, że nie jest w stanie przyjmować nowych pacjentów. Spośród nich prawie trzy czwarte stwierdziło, że nie przyjmuje żadnych nowych nazwisk na listy oczekujących, które i tak sięgają miesięcy albo są całkowicie zapełnione.
Jednak niektóre praktyki lekarskie stwierdziły, że można zrobić pewne wyjątki, takie jak osoba mieszkająca w okolicy, która nie ma lekarza rodzinnego.
Zdecydowana większość lekarzy rodzinnych stwierdziła, że przyjmuje zarówno pacjentów prywatnych, jak i posiadających karty medyczne, ale niektórzy z nich mogą obecnie przyjmować tylko pacjentów leczonych prywatnie, ponieważ ich listy pacjentów z kartami medycznymi są pełne.
Niewielka liczba lekarzy rodzinnych stwierdziła, że przed przyjęciem nowego pacjenta muszą zostać spełnione inne kryteria np. decyzja podjęta po ocenie przez lekarza.
Sytuacja różniła się w zależności od regionu. Choć dobrą wiadomością jest to, że w niektórych hrabstwach większość lekarzy rodzinnych przyjmuje nowych pacjentów, inne obszary wypadły gorzej niż ogólna średnia krajowa.
Warto zauważyć, że istniała znaczna różnica między dwiema stronami Dublina. Na przedmieściach po północnej stronie, tylko 2 na 10 praktyk lekarskich stwierdziło, że przyjmuje nowych pacjentów, podczas gdy po południowej stronie, 8 na 10 praktyk przyjmowało nowych pacjentów.
Spośród siedemnastu przebadanych placówek medycznych zlokalizowanych w centrum Dublina, siedem (41 proc.) poinformowało o przyjmowaniu nowych pacjentów.
Podobny podział był widoczny w hr. Galway, gdzie większość lekarzy rodzinnych w mieście Galway stwierdziła, że nie jest w stanie przyjmować nowych pacjentów, ale większość lekarzy w pozostałej części hrabstwa przyjmowała nowych pacjentów.
Warto zauważyć, że odnotowano sześć hrabstw, w których każdy ankietowany lekarz rodzinny stwierdził, że nie jest w stanie przyjmować nowych pacjentów: Cork (z wyłączeniem miasta Cork), Kildare, Tipperary, Waterford, Westmeath i Wexford.
Tylko jeden na pięciu ankietowanych lekarzy rodzinnych w regionie dojazdów do pracy w Dublinie (hr. Kildare, Meath, Louth i Wicklow) stwierdził, że przyjmuje nowych pacjentów. Praktyka w Kildare stwierdziła, że nie może przyjmować żadnych nowych pacjentów z powodu zwiększonego zapotrzebowania spowodowanego zwiększeniem lokalnej populacji i przejścia na emeryturę wielu lekarzy w tym rejonie.
Dr Denis McCauley, prezes Irlandzkiej Organizacji Medycznej (IMO), powiedział, że w nadchodzących latach potrzebnych będzie dodatkowych 1600 lekarzy rodzinnych, aby zaspokoić popyt: – Wielu absolwentów medycyny rodzinnej opuszcza [Irlandię] i musimy przekonać ich do pozostania – mówił.
Dr Diarmuid Quinlan, dyrektor medyczny Irish College of General Practitioners, powiedział: – Praktyki lekarzy rodzinnych pracują pod znaczną presją przez cały rok, a szczególnie zimą. Wynika to ze wzrostu liczby ludności i zapotrzebowania na bardziej złożoną opiekę medyczną. Niedawna analiza siły roboczej przeprowadzona przez Irish College of GPs wskazuje, że liczba zatrudnionych lekarzy rodzinnych nie rośnie wystarczająco szybko, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu.
Analiza dopasowała dane Rady Medycznej do danych dotyczących populacji, aby zwrócić uwagę na hrabstwa, w których liczba zatrudnionych lekarzy rodzinnych nie nadąża za wzrostem liczby ludności. Wynika z niej, że w ub. r. liczba ludności wzrosła o 3,1 proc., a liczba lekarzy pierwszego kontaktu o 0,6 proc.
AD
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.