Lekarze podejrzani o oszustwo

Wystawili lewe faktury na ponad 300 tys. euro

W Irlandii do rzadkości należy aresztowanie lekarza za udział w działalności przestępczej. Dlatego ta historia stała się jednym z najgorętszych tematów i była szeroko komentowana, bo sposób potraktowania lekarzy wzbudził wiele kontrowersji. Aresztowano ich, jednak nie podano do publicznej wiadomości ich tożsamości i miejsc pracy.

25 stycznia irlandzkie media doniosły, że dwóch ginekologów zostało aresztowanych przez wydział ds. oszustw Gardy. Lekarze mieli po ok. 40 i 50 lat i są podejrzewani o złożenie do Health Service Executive (HSE) fałszywych faktur za usługi na ponad 300 tys. euro z kliniki, w której obaj pracowali w latach 2017–2019.

Śledztwo wykazało, że mężczyźni składali roszczenia dotyczące dwóch różnych rodzajów zabiegów przeprowadzanych w ich klinice, które były ponad 60 razy droższe niż średni krajowy koszt. Prowadzone jest też dochodzenie w sprawie przypadków, gdy składano wielokrotne roszczenia dotyczące pacjentek, które prawdopodobnie odwiedziły klinikę tylko raz.

Obaj lekarze zostali wcześniej powiadomieni przez Gardę, że zostaną aresztowani 23 stycznia br., najprawdopodobniej w pobliżu kliniki, pod zarzutem przestępstwa zgodnie z artykułem 71 Ustawy o sprawiedliwości karnej z 2006 r.

Istnieje pewna niejasność, którą szeroko komentowano – lekarze byli przesłuchiwani i zatrzymani w komisariacie policji w nieujawnionym miejscu na południu kraju. Ponadto doniesiono, że podejrzani byli obiektem dochodzenia przez biuro ds. przestępstw ekonomicznych Garda (GNECB), które trwało ponad dwa lata. Detektywi GNECB rozpoczęli śledztwo po otrzymaniu skargi od HSE, które przeprowadziło audyt dotyczący roszczeń medycznych składanych przez lekarzy w środkowej części kraju w latach 2017–2019.

Jak informuje serwis watchers.ie, to audyt HSE wykazał, że „składane roszczenia były znacznie większe niż można by się spodziewać w normalnych okolicznościach”.

Detektywi Gardy przeszukali klinikę dwa lata temu i skonfiskowali dużą liczbę dokumentów oraz urządzeń komputerowych, które od tego czasu zostały przebadane kryminalistycznie.

Jednak po przesłuchaniu obaj lekarze zostali zwolnieni bez postawienia zarzutów, w oczekiwaniu na przygotowanie aktu sprawy przez prokuratora. Oczekuje się kolejnych aresztowań w związku z dochodzeniem, przy czym oszustwo, jak twierdzi policja, uważa się za bardzo dopracowane.

Jeśli lekarzom nie zostanie postawione konkretne oskarżenie, ich imiona, narodowość, dokładna lokalizacja kliniki, w której pracowali podczas rzekomych przestępstw pozostaną tajemnicą.

AD