Nasza Gazeta w Irlandii Lekarz skazany za gwałt żony - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Lekarz skazany za gwałt żony

Mąż za zgwałcenie żony skazany na 8 lat więzienia

Lekarze na ogół zdają się być osobami godnymi zaufania. Co jakiś czas jednak, opinię publiczną szokują sprawy sądowe z ich udziałem. Do jednej z bardziej wstrząsających należała sprawa lekarza, który za gwałt i uwięzienie swojej żony w 2019 r., został skazany na początku lipca br. w Sądzie Karnym w Dublinie, na 8 lat więzienia.

Mężczyzna, którego tożsamości nie ujawniono, nie przyznał się do winy. Ofiara, żona lekarza, w doniesieniach medialnych również pozostała anonimowa. Szokującą sprawę opisał m.in. „The Irish Times”.

Sąd w zeznaniach usłyszał, że żona uzyskała wcześniej sądowy zakaz zbliżania się męża do niej – dokument jednak wygasł. W noc przestępstwa kobieta obudziła się i zauważyła męża zaglądającego do jej sypialni.

Poprosił ją o pokazanie zakazu, po czym podarł go i oznajmił jej, że zostanie ukarana. Następnie zabrał ją do innej sypialni i kazał jej zadzwonić do osoby, której nie znała. Wtedy, oprawca wyciągnął hantle i kazał żonie zdjąć bluzkę, zrobić sobie zdjęcie i wysłać je do nieznanej osoby. W mediach nie podano żadnych informacji dotyczących jej tożsamości.

Następnie, kobieta poprosiła o pozwolenie pójścia do łazienki. Oskarżony odmówił, a kobieta oddała mocz pod siebie. Mężczyzna z tego powodu wyśmiał ją i obraził. Potem polecił jej rozebrać się i uklęknąć na łóżku, po czym zgwałcił ją analnie. Po całym zajściu rozkazał jej ubrać się i przygotować dla niego posiłek.

Oskarżony nalegał, aby żona usiadła obok niego na kanapie, gdy on oglądał telewizję. W tym czasie kobieta nadal miała na sobie ubrania nasiąknięte moczem, ale oskarżony nie pozwolił jej ich zmienić. Później powiedział, że nadeszła pora spać i położył się do łóżka z nią i ich małym dzieckiem.

Po tym, jak oskarżony zapadł w głęboki sen, kobieta zmieniła ubranie, opuściła dom z dzieckiem i udała się bezpośrednio na lokalny posterunek policji, aby złożyć doniesienie o przestępstwie.

Jednak Gardaí nie przesłuchało mężczyzny aż do następnego miesiąca. Podczas przesłuchania mężczyzna zapytał funkcjonariuszy „czy zgwałcenie żony jest przestępstwem?”.

Powiedział, że był żonaty od ubiegłego roku, a cała aktywność seksualna małżonków odbywała się za ich obopólną zgodą. Twierdził również, że jego żona często wzywała policję po tym, jak dowiedziała się, że mąż ma romans.

Podczas przesłuchania powiedział: – Nie zgwałciłem żony. Dostaję to [seks] codziennie za darmo. Nie muszę gwałcić mojej żony.

W sądzie odczytano oświadczenie kobiety. Nie znamy jej tożsamości. Wiadomo, że ofiara opuściła już Irlandię. W oświadczeniu pokrzywdzona twierdziła: „Nie ma słów, by opisać krzywdy, które ją spotkały. (…) Żadna kobieta nie powinna czuć się tak zagrożona, aby czuć potrzebę ucieczki w środku nocy ze swoim maleńkim dzieckiem”. Napisała, że modliła się do Boga, aby wybaczył jej mężowi a ona i jej dziecko „wybaczyły mu dzisiaj”.

W sądzie obrona wskazywała na to, że oskarżony przyjmuje obecnie leki na zaburzenia depresyjne i zdiagnozowano u niego zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD).

Obrońca oskarżonego przedstawił sądowi kilka referencji w imieniu swojego klienta i stwierdził, że sprawa „przyniosła wstyd jemu i jego rodzinie”.

Sędzia przewodniczący wtrącił się i powiedział, że rodzina mężczyzny nie ma powodu do wstydu. – On musi wziąć odpowiedzialność za swoje czyny – skomentował sędzia.

W swoich uwagach przed wydaniem wyroku sędzia powiedział, że mężczyzna „nie zrozumiał podstaw i esencji zasad zgody”, a jego zachowanie jako lekarza „byłoby nie do uwierzenia”.

Mężczyzna został skazany na dziewięć lat pozbawienia wolności, z ostatnim rokiem w zawieszeniu pod warunkiem, że nie będzie utrzymywał kontaktu z żoną w przyszłości. Ponadto nakazano mu współpracę z kuratorem sądowym przez dwa lata po zwolnieniu z więzienia.

W doniesieniach medialnych nie podano, gdzie mężczyzna pracował wcześniej jako lekarz rodzinny lub specjalista, ani jakiej był narodowości.

RK

FOTO: Sąd karny w Dublinie, Wikipedia, Leimanbhradain, domena publiczna


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.