Dar niekończącej się natury
W zachodniej części Starego Kontynentu, od kończącej się epoki brązu, społeczności Celtyckie otaczały się kultem Słońca, które przedstawiały w formie koła z wewnętrznymi promieniami. Plemiona celtyckie uważały bowiem Słońce za darczyńcę wszelkiego dobra spływającego na człowieka.
Symbol
Kolisty symbol Słońca, wskazuje na jego możliwości poruszania się i bycia przychylnym dla wszystkich istot, nie tylko dla człowieka. Celtowie personifikowali Słońce nadając mu cechy takie same, jakie posiada człowiek. Sądzono bowiem, że Słonce cieszy się, potrafi się obrażać, a także udzielać swoich błogosławieństw człowiekowi, który mu się podoba i na to błogosławieństwo zasługuje.
Religia solarna
Wskazówki, co do natury religii nieba i religii solarnej we wczesnej epoce żelaza, polegają na powtarzających się zachowaniach człowieka wobec Słońca. Celtowie sądzili, że Słońcu należy się codziennie kłaniać witając je, jak również żegnać je, gdy zachodzi za nieboskłon.
Celtyccy wojowie
Wojownicy celtyccy nosili solarne amulety, które miały ochronić ich w czasie bitew przed ranami. Każdemu zmarłemu wkładano do grobów miniaturowe symbole słońca, ponieważ chciano rozświetlić mu drogę w podróży do zaświatów, czyli lepszego niż ziemski padół, miejsca. Innym aspektem może być symbolika odrodzenia. Słońce umiera na zachodzie skąpane we krwi, lecz odradza się po nocy wschodząc w blasku. Czciciele solarni, ofiarowywali symbole kół w świątyniach, a także wrzucali je jako ofiary wotywne do rzek i większych jezior. Uważali bowiem, że Słońce pobłogosławi ich za to w jakiś szczególny sposób.
Okres rzymsko-celtycki
Na Wyspach Brytyjskich w okresie rzymsko-celtyckim, religia solarna przeżywała szczególny rozkwit. Istnieją bowiem dowody na to, że kult Słońca był bardzo złożony. Mocom Słońca przypisywano wiele sfer oddziaływania na życie ludzkie. W tym okresie Celtowie nadawali mocy solarnej ludzką postać. Słońce przedstawiano wtedy jako słonecznego boga z atrybutem koła z promieniami. Pochodzące z późnej epoki żelaza, przedstawienie boga solarnego z kołem, znajdujemy w ikonografii celtyckiej, odnoszącej się szczególnie do kultu pochówku ludzi zmarłych.
Zauważony w epoce żelaza związek między Słońcem a wojną występuje przede wszystkim w okresie celtyckim, chociaż ma też on swoje miejsce u Rzymian. Powstała wówczas pewnego rodzaju charakterystyczna grupa wyobrażeń przedstawiających boga Słońca, czyli pana całego nieba. Celtowie wierzyli, że tylko bóg Słońce potrafi definitywnie rozprawić się z mocami zła. To tłumaczy, czemu idea Chrystusa, zwanego Sol Invictus (Niezwyciężone Słońce) trafiła na podatny grunt, gdy kulty pogańskie wyparło chrześcijaństwo. Ikonograficzny motyw słońca jako zwycięzcy, który tratuje nieprzyjaciela, przekazuje szczególne wyobrażenia wierzeń celtyckich. Niekiedy to właśnie Celtowie obrazują Słońce na białym wierzchowcu, albo na smoku wyłaniającym się z wody. Symbolika ta pokazuje jak szybko reaguje słońce zarówno na dobre, jak też i na złe rzeczy, które spotykają człowieka. Gdyż będąc na koniu, lub dosiadając morskiego smoka szybko ono dotrze w każde miejsce. W celtyckiej tradycji Słońce też jest obrazowane jako koło miażdżące olbrzyma, który symbolizuje zło.
Słoneczny koń
Jak już wcześniej było to wspomniane, konie były ściśle powiązane z kultem Słońca. Uważano je za zwierzęta obdarzone niezwykłą szybkością i prestiżem. Mogły one dotrzeć w każde miejsce tego świata, jak też i świata duchów. Sztuka celtycka często przedstawiała koła rydwanu zaprzęgniętego w kilka koni. Koła te posiadały szprychy, symbolizujące Słońce i jego promienie, które docierają dosłownie wszędzie.
Ewa Michałowska-Walkiewicz
FOTO: Freepik
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.