Eksperci zastanawiają się nad zatrzymaniem trendu spadkowego w branży turystycznej
Nie jest tajemnicą, że irlandzki sektor turystyki i hotelarstwa zmaga się z odbudową od czasu pandemii. W 2019 r. Szmaragdowa Wyspa powitała ok. 10,9 mln międzynarodowych turystów. Jednak według Światowej Organizacji Turystyki (UNWTO) w 2023 r. liczba ta spadła do zaledwie 6,3 mln, co oznacza spadek o ponad 42 proc.
Ostatnie dane opublikowane przez irlandzki Główny Urząd Statystyczny (CSO) ponownie wywołały debatę na temat tego, co może być przyczyną spadku obserwowanego w ostatnich latach i co można zrobić, aby sektor się odbudował.
W ub. miesiącu CSO poinformowało o 30 proc. spadku liczby zagranicznych turystów w lutym tego roku, w porównaniu do tego samego miesiąca w ub. r.
W lutym 2025 r. Irlandię odwiedziło 304 300 turystów zagranicznych, podczas gdy w lutym 2024 r. liczba ta wyniosła 433 300.
Wśród danych z tegorocznego lutego, najwięcej odwiedzających Irlandię pochodziło z Wielkiej Brytanii — 150 400 osób, co oznacza spadek z 199 000 rok do roku. Liczba odwiedzających ze Stanów Zjednoczonych spadła z 46 600 do 31 200, natomiast liczba przyjazdów z Niemiec zmniejszyła się z 21 900 do 17 800.
Ogólnie rzecz biorąc, odwiedzający z Europy kontynentalnej i Wielkiej Brytanii przyczynili się do 36 proc. całkowitych przychodów z turystyki, następnie turyści z Ameryki Północnej (18 proc.) i reszta świata (10 proc.).
Średnia długość pobytu zagranicznych gości również spadła do 5,9 nocy z 6,2.
Turystyka jest największą lokalną branżą w Republice Irlandii, zatrudniającą ok. 258 tysięcy osób, a gwałtowny spadek wywołał zaniepokojenie wśród ekspertów ds. podróży i turystyki oraz dyskusję na temat tego, co można zrobić, aby odwrócić tendencję spadkową.
Jednak według wielu komentatorów w mediach społecznościowych przyczyny trwającego spadku wydają się oczywiste.
Niedawna dyskusja na ten temat na irlandzkiej grupie dyskusyjnej na portalu Reddit.com w przeważającej mierze przypisała spadek gwałtownemu wzrostowi cen zakwaterowania w połączeniu z mniejszą podażą dostępnych miejsc noclegowych zarówno w hotelach, jak i zajazdach typu Bed & Breakfast, z których wiele zawarło długoterminowe umowy z rządem, aby służyć jako obiekty noclegowe dla uchodźców i osób ubiegających się o azyl.
Wiele komentarzy na ten temat odnosiło się również do wysokich kosztów wynajmu samochodów i taksówek w porównaniu z innymi krajami europejskimi.
Jeden z komentujących napisał, że „w rzeczywistości taniej jest odwiedzić inny kraj, biorąc pod uwagę loty i hotele, niż spędzić wakacje w Irlandii”.
Inna osoba napisała: „Weekend w Dublinie dla 4-osobowej rodziny kosztował nas blisko 800 euro z atrakcjami i jedzeniem. Spędziliśmy długi weekend w Barcelonie za mniej, pogoda była lepsza, tych miast nie da się nawet porównać”.
Irlandzki ekspat ze Stanów Zjednoczonych po wizycie w Irlandii stwierdził: „Odwiedzałem Irlandię co kilka lat, aby odwiedzić rodzinę i odpocząć. Pobyt w małym domku w Sligo kosztuje teraz tyle samo, co czterogwiazdkowy hotel w Rzymie. A jedzenie we Włoszech jest o połowę tańsze”.
Inny Irlandczyk podsumował to w następujący sposób: „Zwiedziłem więcej Europy Środkowej niż własnego kraju, jest tu po prostu zdecydowanie za drogo”.
Innym czynnikiem, który może wpływać na liczbę turystów przyjeżdżających do Irlandii, jest przekonanie, że Irlandia, a w szczególności Dublin, nie jest już uważana za tak „bezpieczną”, jak kiedyś, po tym, jak niektóre brutalne zdarzenia trafiły na międzynarodowe nagłówki gazet.
W ostatnich latach coraz częściej dochodziło do przypadków okradania lub atakowania turystów, a osoby poszkodowane dzieliły się swoimi doświadczeniami z rodziną, znajomymi, współpracownikami, a także za pośrednictwem mediów społecznościowych – wszystko to ma wpływ na reputację Irlandii jako kierunku turystycznego.
Pozostaje więc pytanie: Czy spadająca liczba turystów i przychody z turystyki to tylko niefortunny krótkoterminowy trend, czy też oznacza to trwałą zmianę w sposobie postrzegania Irlandii jako destynacji turystycznej? Wraz ze zbliżającym się sezonem letnim wszystko się okaże.
BB
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.