ONZ przeprowadził badania w 156 krajach. Przedstawiciele Narodów Zjednoczonych sprawdzili, gdzie ludzie są najszczęśliwsi. I co się okazało? Najszczęśliwsi na świecie są Irlandczycy!
Gazety i telewizja niemal codziennie nas bombardują informacjami o nowych podatkach, czy zwolnieniach. Ulicami przechodzą demonstracje przeciw cięciom w budżecie czy likwidacji miejsc pracy. W dodatku Irlandia przeżywa największy kryzys w historii państwa i aby nie ogłosić bankructwa potrzebna była miliardowa pożyczka z Unii Europejskiej. A jaki ma to wpływ na samopoczucie Irlandczyków? Okazuje się, że żaden. Właśnie opublikowano raport ONZ, w którym naukowcy zmierzyli poziom szczęścia w 156 krajach na całym świecie. W nim na 158 stronach możemy znaleźć dziesiątki wyliczeń, w którym mierzony jest poziom szczęścia mieszkańców globu. Niemal we wszystkich statystykach Irlandczycy zajmują czołowe lokaty. W niektórych przewodzą. Zajmują drugie miejsce w kategorii krajów, których mieszkańcy śmieją się najwięcej i pierwsze jeśli chodzi o przeciętny poziom szczęścia i śmiechu. W większości rankingów przewodzą za to Duńczycy, którzy okazują się najszczęśliwszymi mieszkańcami naszej planety. O dziwo także mieszkańcy Islandii, kraju który zbankrutował w 2008 roku zajmują wysokie miejsca w podliczeniach. W sumie nie powinno dziwić, że obywatele krajów bogatych znajdują się w czołówce tych bardziej szczęśliwych ludzi na na naszym globie. Najwięcej smutnych twarzy według naukowców z Columbia University w Nowym Jorku, którzy przygotowali raport, można spotkać w Gruzji, Kongo, Togo, Armenii oraz Iraku. Jeśli pod uwagę weźmiemy pozytywne emocje, wolność polityczną, bogactwo, czy brak korupcji to najlepszym miejscem do życia są kraje Skandynawii – Dania, Finlandia czy Norwegia przewodzą w tych statystykach. Mieszkańcy Nowej Zelandii, Australii czy Kanady też nie cierpią na nadmiar zmartwień.
W raporcie znalazły się też praktyczne uwagi, które skierowano do przedstawicieli rządów. Jeśli chcieliby oni przeczytać to wiedzieliby, że obywatele czują się najbardziej szczęśliwi i śmieją się najwięcej jeśli zaspokojone są ich podstawowe potrzeby – dobrze działający system socjalny i służba zdrowia, a mieszkańcy nie muszą się obawiać o utratę pracy. Lepiej też się mieszka w krajach, w których ufa się politykom. Może dlatego Polska zajmuje odległe miejsce w tych statystykach?
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.