Pandemia koronawirusa przysłużyła się irlandzkiemu eksportowi. Na przestrzeni pierwszych trzech kwartałów wzrósł on aż o kilka miliardów euro. Dane opublikowane przez Central Statistics Office (CSO) nie pozostawiają wątpliwości – przemysł farmaceutyczny zdecydowanie zyskał na obecnej sytuacji.
Podczas gdy większość z nas podczas kryzysu w różnym stopniu odczuwa jego negatywne skutki, są branże, dla których pod względem finansowym jest on złotym okresem. O tym, kto wówczas się bogaci, decyduje charakter trapiących nas problemów. Pandemia COVID-19 nie mogła być w tej kwestii wyjątkiem.
Skutkami gospodarczymi koronakryzysu jest przede wszystkim bezprecedensowy wzrost stopy bezrobocia – w Irlandii przekroczyła ona wcześniej nieprzekraczalny próg 20 procent. Jak przypomina CSO, między kwietniem a czerwcem irlandzka gospodarka skurczyła się aż o 6,1 proc. – Zielona Wyspa jeszcze nigdy nie doświadczyła tak silnego tąpnięcia w tak krótkim czasie.
Pod względem gospodarczym Irlandia popadła więc w czarną rozpacz, zwłaszcza że wciąż znajdujemy się w samym środku ekonomicznej pożogi. Jednocześnie, jak podaje irlandzki urząd statystyczny, odczuwalnie podskoczyły przychody z irlandzkiego eksportu.
W okresie od stycznia do września tego roku wzrosły one aż o 8 procent. Oznacza to, że w tym okresie irlandzka gospodarka zyskała 122 mld euro na wysyłaniu swoich towarów za granicę. Niemały udział miały w tym produkty przemysłu medycznego i farmaceutycznego – stanowiły one aż 40 proc. eksportowanych dóbr.
Nie powinno nas to dziwić – na Zielonej Wyspie znajdują się zarówno siedziby wielu koncernów farmaceutycznych, jak i fabryki, w których produkowane są leki. Jako że nastała pandemia, zapotrzebowanie na medykamenty odczuwalnie wzrosło – w porównaniu z ubiegłym rokiem ich eksport wzrósł o 17 procent. Z perspektywy ekonomicznej obecna sytuacja jest więc szalenie korzystna dla irlandzkiej farmacji.
Przy odczuwalnym wzroście eksportu w podobnym stopniu zmalał import – między styczniem a wrześniem tego roku jego poziom spadł o 8 procent. Do spadku w dużym stopniu przyczyniło się zmniejszenie zapotrzebowania na części dla maszyn lotniczych. Również i to nie powinno być dla nas zaskoczeniem – w dobie pandemii ruch samolotowy odczuwalnie zmalał.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.