Kredyt jest tańszy od czynszu

Najemcy na Zielonej Wyspie znaleźli się w najgorszej sytuacji w historii. Nie dość, że wysokość czynszu jeszcze bardziej wzrosła, to jeszcze liczba nieruchomości na wynajem spadła do rekordowo niskiego poziomu. W takiej sytuacji wzięcie kredytu nie wydaje się wcale najgorszą opcją.

Stwierdzenie, że w Irlandii nastały ciężkie czasy dla osób chcących wynająć mieszkanie, niewystarczająco opisuje tutejsze brutalne realia rynku najemców. Ciężko jest już od wielu lat, a każdego roku sytuacja pokazuje, że może być jeszcze gorzej.

Wzrost wysokości czynszu od wielu lat jest w Irlandii corocznym pewnikiem. Zgodnie z najnowszym raportem „Daft.ie”, w tym roku za cenę miesięcznego wynajmu mieszkania płaciliśmy aż o 97,4 proc. więcej niż w 2012 roku. Dlatego też nic nie wskazuje na to, by trend ten miał ulec odwróceniu, zwłaszcza w kontekście koronakryzysu.

Najnowszy raport „Daft.ie” przedstawia sytuację panującą na rynku irlandzkiego najmu w trzecim kwartale 2021 roku. W całej Irlandii wzrósł on o 5,6 procenta. Jednak to, czy komuś dostało się po kieszeni, czy też nie, zależy od konkretnego regionu Zielonej Wyspy.

W największym stopniu czynsz wzrósł w Leitrim – tamtejsi najemcy zostali „uraczeni” aż prawie 19-procentowymi podwyżkami. Innymi miastami i hrabstwami, w których czynsz wzrósł powyżej 10 proc. w skali roku, są: Roscommon, Donegal, Mayo, Sligo, Kerry, Cavan, Clare oraz hrabstwa Galway i Waterford.

Choć obniżki również się trafiły, nie są one tak spektakularne, jak podwyżki. Ze statystycznego punktu widzenia zyskali najemcy w północnym Dublinie – ich średni czynsz zmalał o 3,4 procenta. Niewielkie spadki czynszów odnotowano też w wybranych regionach stolicy i w południowej części hrabstwa Dublin. W przypadku pozostałej części Zielonej Wyspy mowa wyłącznie o mniejszych bądź większych podwyżkach.

Jeżeli chodzi o kwestię drożyzny – z najwyższymi czynszami muszą mierzyć się mieszkańcy regionu Dublin 4. Tamtejsza średnia cena najmu wynosi aż 2,1 tys. euro miesięcznie. W przypadku stolicy średnia cena najmu wynosi 1,7 tys. euro – wciąż jest ona naprawdę wysoka dla zwyczajnego zjadacza chleba.

W najlepszej sytuacji znaleźli się z kolei mieszkańcy Leitrim, mimo że hrabstwo to zanotowało rekordowe podwyżki. Tamtejsza średnia cena najmu wynosi 615 euro. Ogólnoirlandzka średnia jest z kolei dwa razy wyższa, wynosząc 1,2 tys. euro.

Przy tak zaporowych cenach najmu niebezpodstawne jest skierowanie swoich kroków do banku w celu wzięcia kredytu. „Daft.ie” przeanalizował również taką opcję, zestawiając średnie ceny najmu z symulowanymi ratami kredytów. Głównym czynnikiem, oprócz regionu, był rodzaj nieruchomości, na którą mielibyśmy wziąć hipotekę.

Zdecydowanie najbardziej opłaca się brać kredyty na 1-pokojowe mieszkania – w ich przypadku średnia różnica względem czynszu może wynieść średnio 597 euro miesięcznie. W przypadku Dublin 17 przekracza ona 1 tys. euro na korzyść kredytobiorców. Jak nietrudno obliczyć, rocznie daje to ponad 12 tys. euro oszczędności.

Wraz z rosnącym metrażem nieruchomości kredyt okazuje się jednak bardziej niekorzystny w porównaniu z czynszem. Najdroższy jest w przypadku 5-pokojowych domów – średnia różnica wynosi 68 euro na niekorzyść kredytu. Tutaj w najbardziej niekorzystnej sytuacji znajdują się kredytobiorcy z Dublin 5 – w przypadku takiej nieruchomości miesięczna różnica wynosi aż niecałe 1,5 tys. euro. Należy jednak pamiętać, że na wzięcie takiej hipoteki mogą pozwolić sobie jedynie bogaci mieszkańcy Irlandii.

Przemysław Zgudka

Wysokość różnicy między czynszem a kredytem w Irlandii

Źródło: Opracowanie własne na podstawie materiałów z „Daft.ie”