Koronawirus zbiera żniwo wśród pielęgniarek i ratowników

Niewesołe wieści płyną do nas od pracowników irlandzkiej służby zdrowia. Proporcjonalnie odsetek pielęgniarek, lekarzy i ratowników zakażonych koronawirusem jest największy na świecie. Tak twierdzi Irish Nurses and Midwives Organistation (INMO). Taki stan rzeczy wynika między innymi z kiepskiego dostępu do środków ochrony osobistej.

Bycie na froncie walki z koronawirusem wiąże się z największym ryzykiem zachorowania. Doskonale zdają sobie z tego sprawę pracownicy służby zdrowia. Którzy, oprócz stresów dnia codziennego, muszą mierzyć się także z obawami, czy nie zostaną zakażeni koronawirusem.

W Irlandii nie są one niestety bezpodstawne. Wydawałoby się, że problem z dostępnością środków ochrony osobistej nie powinien być u nas zbytnio odczuwalny. Praktyka pokazuje jednak, że w kwestii chronienia pracowników służby zdrowia byliśmy średnio przygotowani.

Dane udostępnione przez INMO potrafią zjeżyć włos na głowie. Począwszy od wybuchu pandemii do początku maja odnotowano aż ponad 8 tys. przypadków koronawirusa wśród pracowników irlandzkich szpitali i przychodni. Grubo ponad połowa z nich dotyczyła pielęgniarek i ratowników. Choć wirus nie ominął lekarzy i personelu niemedycznego, znajdują się oni w zdecydowanej mniejszości.

Powołując się na te statystyki INMO, cytowane przez „The Journal.ie”, twierdzi że współczynnik zakażeń wśród pracowników irlandzkiej służby zdrowia jest najwyższy na świecie. Phil Ní Sheaghdha, sekretarz generalna INMO mówi wprost, że osoby pracujące w przychodniach i szpitalach zostały „opuszczone”.

Tak fatalny stan rzeczy wynika właśnie z niedoborów środków ochrony osobistej. Maseczki czy rękawiczki okazują się być rarytasem. Rzadkością nie są sytuacje, w których zainteresowani muszą się w nie samodzielnie zaopatrzyć.

Dowodem na niedobory jest kontrola przeprowadzona w jednym z irlandzkich szpitali. Jak podaje „Irish Independent”, wizytujący go kontrolerzy wykryli, że maseczkę nosi tam jedynie co siódmy pracownik personelu medycznego. Niewykluczone, że w wielu innych placówkach sytuacja może być podobna lub gorsza.

Przemysław Zgudka

Zdjęcie: Freepik.com