Tegoroczny powrót do szkół będzie nieprzyjemny dla rodziców, nie tylko z powodu szalejącej pandemii koronawirusa. Wyprawienie dzieci za szkolne ławy każdego roku pochłania całkiem niemałą część naszego miesięcznego budżetu. Zmuszając przy tym niejednego rodzica do brania pożyczek.
Pandemia czy nie pandemia, powrót do szkoły zawsze jest średnio przyjemnym przeżyciem. Dzieci są smutne, że skończyła się wakacyjna laba, i że znowu będą dzieliły czas między chodzeniem do szkoły a odrabianiem prac domowych.
Rodzice również nie są zadowoleni, gdy rozpoczęcie roku szkolnego zbliża się wielkimi krokami. Za każdym jest on równoznaczny z wydaniem pieniędzy na szkolną wyprawkę. Która w wypadku Irlandii może być naprawdę drogim przedsięwzięciem.
W tym roku koszty powrotu do szkoły również okazują się dotkliwe. Jak podaje „The Journal.ie”, przeciętne wydatki rodziców na wyprawienie swoich pociech do szkół wyniosą niecałe 1,3 tys. euro. Względem ubiegłego roku płacimy o 40 euro więcej. Przy czym droższa okazuje się wyprawka do szkoły ponadpodstawowej.
Różnica dotyczy także tego, jak rozkładają się wydatki. W przypadku szkół podstawowych najwięcej pieniędzy idzie na opiekę pozaszkolną. Z kolei w przypadku nieco starszych uczniów największym pojedynczym wydatkiem okazuje się kupno podręczników.
Zdarzają się niestety sytuacje, w których rodzice chcący wyprawić swoje dzieci do szkoły muszą się zapożyczyć. Z ankiety przeprowadzonej przez Irish League of Credit Unions wynika, że z tej niezbyt przyjemnej opcji musi skorzystać 27 proc. rodziców. Przy czym w przypadku zdecydowanej większości pożyczkobiorców kwoty pożyczek nie przekraczają 500 euro.
Do wspomnianych kwestii dochodzą jeszcze problemy finansowe związane z pandemią. 22 procent rodziców przyznaje, że w związku z obecną sytuacją ich dochód odczuwalnie zmalał. W przypadku jednej piątej respondentów największy wpływ na stan ich domowego budżetu miało kupowanie… jedzenia dla dzieci na czas nauki zdalnej.
Przemysław Zgudka
Zdjęcie: Freepik.com
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.